Były niemiecki sędzia piłkarski, w 2005 roku główny bohater afery korupcyjnej Robert Hoyzer objął stanowisko dyrektora technicznego w czwartoligowym klubie Berliner AK 07. Jako arbiter Hoyzer został dożywotnio zdyskwalifikowany.

34-letni Hoyzer będzie pracował jako wolontariusz w Berliner AK 07, gdzie ma się zajmować m.in. marketingiem, komunikacją i organizacją.

Musimy patrzeć w przyszłość, a nie skupiać się na tym, co było. Robert zna się na futbolu, jego pomoc jest nam bardzo potrzebna - powiedział prezes berlińskiego klubu Mehmet Ali Han.

Od 2004 roku Hoyzer sędziował spotkania 2. Bundesligi i lig regionalnych. W 2005 roku - na rok przed mistrzostwami świata w Niemczech, znalazł się w centrum największej w tym kraju afery korupcyjnej. Przyznał się do obstawiania u bukmacherów wyników meczów Pucharu Niemiec i lig regionalnych, które sam sędziował. Jako arbiter został dożywotnio zdyskwalifikowany, a sąd skazał go na dwa lata i pięć miesięcy więzienia. W lipcu 2008 roku wyszedł na wolność za dobre sprawowanie po 18 miesiącach.

Po wybuchu afery korupcyjnej w 2005 roku okazało się, że Hoyzer współpracował z chorwacką mafią. Na nieuczciwym sędziowaniu miał łącznie zarobić 67 tys. euro.

(abs)