Trzy tygodnie temu władze Białegostoku zamknęły dla ruchu samochodów ul. Lipową. Mieszkańcy miasta od lat czekali na ten moment, ale teraz są rozczarowani, ponieważ nowy miejski deptak świeci pustkami.

Przede wszystkim nie ma klientów na tej ulicy. Urwał się ruch. (...) Myślę, że to jest wina zamknięcia. Ten odcinek po prostu jest martwy - mówią załamani sytuacją sklepikarze. Dodatkowo miejscowe puby i restauracje mają problemy z otwieraniem ogródków, w efekcie z deptaku korzysta niewiele osób.

Władze miasta zamknęły ulicę i nie zrobiły nic więcej. Na miejskim deptaku nie ma nawet ławek.

Pustym deptakiem zajął się nasz reporter Piotr Sadziński: