Gwiazda piłkarskiej reprezentacji Włoch Mario Balotelli oznajmił przed meczem z Czechami, że nie podejdzie do ewentualnego rzutu karnego przeciwko Petrowi Cechowi. Pojedynek w Pradze będzie kluczowym dla układu tabeli w grupie B eliminacji mistrzostw świata.

Zobacz również:

W minionym roku pokonałem Cecha jako zawodnik Manchesteru i wierzę, że teraz też mogę, ale nie chcę strzelać karnego. Gdyby doszło do takiej sytuacji, to sceduję ten obowiązek na dobrego kolegę z AC Milan Stephana El Shaarawy'ego. On zrobi to lepiej - oświadczył Balotelli, który jeszcze nigdy nie pomylił się w przypadku "jedenastek".

W styczniu kontrowersyjny zawodnik przeszedł z Manchesteru do AC Milan. Umowę podpisał do 2017 roku. W reprezentacji Włoch zagrał dotąd w 20 meczach i strzelił w nich osiem bramek.

Balotelli często gości jednak na łamach prasy z powodów pozasportowych. W ostatnich kilkunastu miesiącach pisano m.in. o jego teście DNA na ojcostwo, kupnie domu w Brescii za prawie milion euro, odpaleniu fajerwerków w łazience, pomalowaniu samochodu w wojenne barwy czy rzucaniu z balkonu lotkami do gry w darta w ćwiczących juniorów.

Włosi liderem grupy

W eliminacjach MŚ 2014 Italia jest liderem grupy B z 13 punktami po pięciu meczach. Dorobek Czechów jest o pięć "oczek" gorszy. Drugie miejsce zajmuje niepokonana dotychczas ekipa Bułgarii z 10 punktami, ale piłkarze z Bałkanów rozegrali o jeden mecz więcej.

Włosi w ciągu ostatnich trzech lat przegrali tylko jeden mecz o stawkę - finał rozgrywanych w Polsce i na Ukrainie mistrzostw Europy 2012 z Hiszpanią (0:4).

(edbie)