W półfinałach Rzeszowianie pokonali Delcetę Bydgoszcz 3:1, a Jastrzębianie bez straty seta ograli ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle.

Asseco Resovia Rzeszów 3:1 Delecta Bydgoszcz

W pierwszym secie wyrównana gra toczyła się do stanu 10:10. Później siatkarze Asseco Resovia pod rząd zdobyli cztery punkty. Ta przewaga pozwoliła im na kontrolowanie gry do końca tej części meczu. Drugi set był wyrównany niemal przez cały czas. Pod koniec partii zespoły remisowały 22:22, ale to rzeszowscy zawodnicy do ostatnich chwil zachowali "zimną krew". Siatkarze Delecty poprawili wprawdzie przyjęcie, ale w ataku nadal ustępowali rywalom.

Na początku trzeciej odsłony spotkania siatkarze Delecty grali jak w trasie. Wszystko im się udawało, a rzeszowianie patrzyli bezradnie, jak kolejne piłki trafiały obok nich w parkiet. Bydgoszczanie prowadzili 10:2. Potem w szykach Asseco Resovii zapanował większy spokój, ale zespół mimo starań, nie był w stanie odrobić strat.

Czwarty set wyrównany. Jeszcze na pierwszą przerwę techniczną bydgoszczanie schodzili z jednopunktową zaliczką. Jednak w dalszej części meczu przeciwnicy sukcesywnie wypracowywali sobie przewagę i na drugiej przerwie technicznej prowadzili już 16:11. Do końca pojedynku rzeszowianie grali spokojnie, panowali na boisku.

Jastrzębski Węgiel 3:0 ZAKSA Kędzierzyn Koźle

W pierwszym secie długo oba zespoły prowadziły wyrównaną grę. Jastrzębski Węgiel dopiero pod koniec partii osiągnął większą przewagę - 20:16, 22:20, 24:21 i wygrał 25:21. Zawodnicy z Kędzierzyna-Koźle częściej od rywali tracili punkty po swoich błędach.

Najwięcej emocji dostarczył drugi set. Do drugiej przerwy technicznej zespoły walczyły punkt za punkt. Później do głosu doszedł Jastrzębski Węgiel, który od 16:15 doprowadził do wyniku 21:15. ZAKSA odpowiedziała zdobyciem sześciu punktów pod rząd i był remis 21:21.

Jednak to Jastrzębski Węgiel wkrótce był bliższy zakończenia pojedynku. Prowadził 25:24 i po zagrywce Igora Judina sędziowie przyznali 26 punkt. Wówczas zawodnicy ZAKSY poprosili o weryfikację akcji na zapisie wideo. Arbitrzy musieli zmienić decyzję, gdyż okazało się, że Judin przy zagrywce nadepnął linię końcową. Chwilę później ten sam zawodnik znów przekroczył linię ataku i ZAKSA objęła prowadzenie 26:25. Ostatecznie, to jastrzębscy siatkarze wygrali seta 29:27.

W ostatniej partii przeważali na boisku przez cały czas. Prowadzili 7:3, 16:11, 23:16 i wygrali 25:18.