Piłkarze Rewalskiego Wybrzeża Rewal i Pomorzanina Nowogard zapisali się dziś w historii krajowego futbolu. Mecz w lidze okręgowej pomiędzy tymi drużynami zakończył się niecodziennym wynikiem. Gospodarze wygrali aż 53:0. „Gościom należy się szacunek, że mimo wszystko do końca walczyli na murawie” – mówi RMF FM prezes klubu z Rewala Adrian Żoła.

Rewalskie Wybrzeże Rewal to lider jednej z ligi okręgowych w województwie zachodniopomorskim. Drużyna w tym sezonie przegrała tylko jedno spotkania i była faworytem starcia z Pomorzaninem Nowogard, ale nikt nie spodziewał się tak wysokiego, rekordowego zwycięstwa.

Goście przyjechali do nas w ośmiu. To na pewno ułatwiło nam grę w tym spotkaniu. Mogli zejść z boiska albo w ogóle nie grać w tym spotkaniu, ale zachowali się bardzo fair. My także chcieliśmy zagrać od początku do końca na poważnie. Granie udawanego meczu byłoby brakiem szacunku do przeciwnika - opowiada prezes klubu z Rewala Adrian Żoła.

22 bramki dla Rewalskiego Wybrzeża zdobył Jacek Magdziński. To piłkarz, którego kibice futbolu w naszym kraju mogą kojarzyć. Napastnik zasłynął bowiem kilka lat temu niecodziennym transferem. Przez dwa lat grał z powodzeniem w angolskiej lidze i strzelał w niej sporo bramek. Magdziński występował także w naszej 1.lidze w barwach Zawiszy Bydgoszcz, Floty Świnoujście i Puszczy Niepołomice. Teraz zapisał na swoim koncie niecodzienny rekord w barwach Rewalskiego Wybrzeża.

Zwycięstwo 53:0 to najwyższy wynik w rozgrywkach w naszym kraju. Poprzedni rekord ustanowiono rok temu w okręgowym Pucharze Polski. Drużyna Big Show Poznań przegrała z TPS II Winogrady 0:46.