Podobnie jak w zeszłym roku, podczas samochodowego wyścigu górskiego w Limanowej, karty rozdawała... pogoda. Sobotnia odsłona 14. Wyścigu Górskiego Limanowa była 5. Rundą Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Popis dał Michał Ratajczyk. Dla zawodników klasyfikowanych w Mistrzostwach Europy FIA w Wyścigach Górskich (FIA EHC) wszystkie sobotnie podjazdy były treningami przed niedzielnym wyścigiem.

Na starcie stanęło 112 kierowców. Po nocnych opadach deszczu, podczas porannego pierwszego podjazdu treningowego, licząca 5493 m trasa była jeszcze wilgotna, ale nie padało. Deszcz pojawił się dopiero przed startującymi na końcu stawki bolidami (w wyścigach górskich auta startują od najsłabszych do najmocniejszych). W tych warunkach najszybciej pojechał Christian Merli (ITA,  Osella FA 30), wyprzedzając Michała Ratajczyka (POL, Mitsubishi Lancer EVO X) i Waldemara Kluzę (POL, Mitsubishi Lancer AMS). Kluza stracił do Ratajczyka niecałe 1,5 sekundy, co zapowiadało wspaniałą rywalizację tych kierowców podczas wyścigu.

Drugi podjazd treningowy odbył się już w deszczu, Merli pojechał dość spokojnie, dając się wyprzedzić Petrowi Trince (CZE, Norma M 20 C). Trzeci czas zanotował Jędrzej Szcześniak (POL, Lamborghini Huracan Super Trofeo).

Pierwszy podjazd wyścigowy 5 Rundy GSMP przebiegał bez deszczu, na suchej nawierzchni, dopóki na polach startowych nie pojawiły się samochody najmocniejszej w Kat. 1 (auta z nadwoziem zamkniętym). Na czele stawki znajdowali się wtedy jadący " po suchym" Robert Sługocki (POL, Mitsubishi Lancer), Maciej Serafin (POL, Mitsubishi Lancer EVO X) i Roman Baran (POL, Mitsubishi Lancer). Kiedy jadący już w deszczowych warunkach Karol Krupa (POL, Skoda Fabia CT) zaliczył kolizję i podczas związanej z tym przerwy deszcz zamienił się w gwałtowną ulewę, kolejni kierowcy, w tym Ratajczyk, Kluza i Szcześniak, mimo zmiany opon na polach przedstartowych, nie mieli szans na osiągnięcie czasów wykręconych przez kierowców słabszych wersji Lancerów. Ratajczyk stracił do Sługockiego prawie 10 sekund, Kluza aż 16 sekund. Wyniki wyścigu wydawały się już poukładane. Warto dodać, że w tych ekstremalnie trudnych warunkach, preferujących samochody z napędem na cztery koła, na przejazd treningowy zdecydowali się niektórzy kierowcy bolidów ze stawki FIA EHC. Prawdziwy kunszt pokazał Merli, jadąc szybciej od liderującego Sługockiego o 10m sekund!

Drugi podjazd wyścigowy był sprawiedliwy dla wszystkich: cała stawka GSMP startowała w deszczu. Stała się rzecz, której raczej nikt się nie spodziewał: Ratajczyk pojechał aż o 13 sekund szybciej od Sługockiego i Serafina i wygrał w klasyfikacji generalnej Kat 1. 5 Rundę GSMP! Drugie miejsce, ze stratą ponad 3 sekund, zajął Sługocki, na najniższym stopniu podium stanął Serafin.

W Kat. 2 (auta z nadwoziem otwartym) w GSMP startowało tylko dwóch kierowców: zwycięzca, Pumba (POL, Tatuus T014), który wyprzedził Jakuba Kaszubę, (POL, Alfa Romeo FR/02). Wśród 25 kierowców, klasyfikowanych w Kategorii narodowej (auta z utraconą homologacją międzynarodową) zwyciężył wyścigowy weteran, Janusz Jania (POL, Honda Integra Type R). W GSMP Historycznych zgodnie z oczekiwaniami, zwyciężył lider klasyfikacji po 4 Rundach, Wojciech Myszkier (POL, VW Golf).

Po raz kolejny w Limanowej pojawili się kierowcy bliźniaczych Mini, na co dzień startujący w wyścigach torowych. Zwycięzca, Adam Karkuszewski, podczas treningów jeździł wolniej od specjalisty od wyścigów górskich Pawła Rzadkosza, jednak podczas obu podjazdów wyścigowych był minimalnie szybszy i wygrał tę klasyfikację.

Zawodom przypatrywali się polscy parlamentarzyści, przez cały dzień zawodnikom towarzyszył Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Gościem zawodów był także Marszałek Województwa Małopolskiego, Witold Kozłowski, który przypomniał, że limanowski wyścig jest imprezą towarzyszącą III Igrzyskom Europejskim Kraków-Małopolska, które zakończą się dziś w Krakowie.

Sportowe emocje w niedzielę rozpoczynają się o godz. 9:00 podjazdami treningowymi, o godz. 11:30 wielkie ściganie: podjazdy wyścigowe 7 Rundy FIA EHC i 6 Rundy GSMP.

14. Wyścig Górski Limanowa jest  objęty Honorowym Patronatem przez Ministra Infrastruktury, Andrzeja Adamczyka i Marszałka Województwa Małopolskiego, Witolda Kozłowskiego. Zawody mają status Imprezy Towarzyszącej, odbywającym się w tym terminie III Igrzyskom Europejskim Kraków - Małopolska.