O ogromnym szczęściu może mówić turysta, który spadał wczoraj przez ponad sto metrów ze zbocza Małego Giewontu. W akcji ratunkowej brało udział 13 ratowników TOPR. Mężczyzna doznał urazów głowy oraz ręki i nogi.
- Najnowsze informacje z kraju i ze świata na rmf24.pl.
13 ratowników TOPR brało udział we wczorajszych działaniach na zboczach Małego Giewontu.
O godzinie 15:35 do TOPR dotarła informacja o upadku z wysokości turysty w "Żlebie z Progiem".
Ratownicy, po dotarciu na miejsce zdarzenia, opatrzyli urazy, których doznał turysta i przetransportowali go w noszach do wylotu Doliny Małej Łąki. Tam przekazali go załodze karetki pogotowia.
Toprowcy podkreślają, że turysta może mówić o ogromnym szczęściu. Trawersując strome śniegi, spadł ze szlaku ponad 100 m. Skończyło się na urazach głowy, ręki i nogi. Mężczyzna nie posiadał zimowego ekwipunku.
W Tatrach od kilku tygodni panują zimowe warunki. Po ostatnim ociepleniu w niektórych miejscach śnieg stał się bardzo twardy. Jak zaznaczają toprowcy, w takich warunkach wymagane jest użycie raków, czekana oraz kasku.