Po miesięcznej przerwie spowodowanej planowym przeglądem technicznym, śmigłowiec Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) wraca do akcji ratunkowych w Tatrach. Maszyna W-3 Sokół w charakterystycznych biało-czerwonych barwach przeszła roczny przegląd, który pozwolił na przedłużenie jej sprawności operacyjnej. W tym czasie ratowników wspierała załoga śmigłowca z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu.

REKLAMA

  • Śmigłowiec TOPR wrócił do służby w Tatrach po miesięcznym, planowym przeglądzie technicznym.
  • W najbliższych latach planowany jest remont generalny maszyny oraz zakup nowego śmigłowca, który zastąpi wysłużonego Sokoła.
  • Helikopter od ponad 50 lat jest kluczowym narzędziem ratowników, znacząco skracając czas dotarcia do poszkodowanych w górach.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl

Jak poinformował naczelnik TOPR Jan Krzysztof, w najbliższych dwóch latach Sokoła czeka jeszcze remont generalny. Dzięki temu wydłużymy żywotność śmigłowca i zyskamy czas na przeprowadzenie procedury zakupu nowej maszyny - podkreślił Krzysztof.

Plany zakupu nowego śmigłowca ratowniczego TOPR ogłosił we wrześniu tego roku. Maszyna miałaby pojawić się nad Tatrami w latach 2029-2030. Proces wymiany śmigłowca będzie wymagał także przeszkolenia załogi, co może potrwać nawet do pięciu lat.

Śmigłowiec od ponad 50 lat jest nieodłącznym elementem pracy tatrzańskich ratowników. Pierwsze akcje z jego udziałem prowadzono już na początku lat 70., a od 1975 roku helikopter działa w Tatrach na stałe. Własną maszynę TOPR posiada od początku lat 90.

W 1994 roku doszło do tragicznej katastrofy śmigłowca w Dolinie Olczyskiej, w której zginęło dwóch pilotów i dwóch ratowników. Po półtorarocznej przerwie śmigłowiec wrócił do służby i od tego czasu pozostaje kluczowym narzędziem w akcjach ratunkowych, znacząco skracając czas dotarcia do poszkodowanych, zwłaszcza podczas akcji lawinowych.