​"To skandal i nieporozumienie" - mówią aktywiści z wrocławskiego Stowarzyszenia Akcja Miasto. Drugi rok z rzędu tramwaje w tym mieście okrzyknięto najwolniejszymi w kraju w godzinach szczytu. Jak wynika z raportu portalu Puls Gdańska, poruszają się wtedy ze średnią prędkością 16,2 km/h.

My od lat mówimy, konsekwentnie dajemy rozwiązania na stół. Kluczowy jest priorytet w sygnalizacji. Tramwaje nie mogą tak długo we Wrocławiu stać na czerwonym świetle, szczególnie w centrum miasta, gdzie pasażerów jest najwięcej. Nie możemy mieć takich sytuacji jak innowacyjna linia 18, która zatrzymuje się przed skrzyżowaniem i za skrzyżowaniem, żeby wysadzić pasażerów. To są jakieś kuriozalne rozwiązania - mówi Jakub Nowotarski ze Stowarzyszenia Akcja Miasto.

Bydgoszczanie czy poznaniacy swoimi tramwajami jeżdżą o ponad 4 km na godzinę szybciej. W praktyce oznacza to, że właśnie na przykład linia 18 - jedna z najwolniejszych we Wrocławiu - całą trasę pokonuje w 53 minuty. Według prędkości bydgoskich czy poznańskich pokonywałaby ją w minut 40. To pokazuje, ile czasu dzisiaj wrocławianie i wrocławianki marnują na stanie w tramwaju. Na to, że tramwaje nie mają priorytetu i jeżdżą po prostu za wolno - dodaje Jakub Janas z Akcji Miasto.

Czy wrocławskie tramwaje są za wolne? Reporter RMF FM zapytał o to mieszkańców miasta.

Jesteśmy przyzwyczajeni do tego. Nigdy nie jeździły szybciej - mówi jedna z pasażerek. Ja nie odnoszę wrażenia, że są za wolne - dodaje inny pasażer.

A jak MPK komentuje wynik raportu i to, że według niego wrocławskie tramwaje są w godzinach szczytu najwolniejsze w kraju?

Czy są najwolniejsze? To jest pojęcie względne. Bo tak naprawdę to trzeba oceniać całokształt infrastruktury, jaki mamy w mieście. Wrocław ma najbardziej skomplikowaną infrastrukturę. Tu jest mnóstwo skrzyżowań, mnóstwo rozjazdów i są ciasne łuki - podkreśla Damian Talaga, dyrektor do spraw infrastruktury we wrocławskim MPK.

Wystarczy spojrzeć na centrum miasta i można zobaczyć, ile mamy skrzyżowań, ile mamy rozjazdów, na których tramwaj musi zwalniać czy się zatrzymać. Istotna jest też ilość przystanków. To wpływa na średnią prędkość. Gdy zbadamy średnią prędkość na odcinkach prostych, czyli od pętli na dojeździe do centrum, ta prędkość już nie jest taka niska - tłumaczy.

Pełen raport, dotyczący także innych miast znajdziecie tutaj .