Japońskie kimona i dodatki do nich można podziwiać na wystawie w Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego we Wrocławiu. Piękne i niepowtarzalne wzory łączą się z prostotą kroju.

Kimona pochodzą z kolekcji Fundacji Przyjaźni Polsko-Japońskiej NAMI. Większość z nich to ubiory XX wieczne, podarowane fundacji przez japońskich nauczycieli i przyjaciół, którzy wprowadzili kuratorkę wystawy Alicję Krzywda-Pogorzelską w tajniki kitsuke, czyli sztuki zakładania i noszenia kimona.

"Chociaż w kimonach i pięknych pasach obi możemy podziwiać zdobną tkaninę, to jednak kluczowy dla zrozumienia Japonii jest ich kontekst kulturowy: sposób zakładania, dopasowanie elementów stroju do siebie, a całości do wieku, pozycji społecznej i pory roku" - podkreślają autorzy wystawy.

Na kilkunastu manekinach prezentowane są zestawy dziecięce, damskie i męskie zakładane na różne okazje np. na ceremonię herbacianą czy ślub.

Kimona  nie przez przypadek są prezentowane w Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego. Jest tam m.in. kimono uchikake, które wybitny tancerz, choreograf i reżyser teatralny, dostał od władz Japonii w dowód szacunku i uwielbienia dla jego twórczości. Wrocławski Teatr Pantomimy w latach 80.  XX wieku wielokrotnie prezentował na Dalekim Wschodzie spektakl "Rycerze króla Artura" w reżyserii i z choreografią Henryka Tomaszewskiego.

Wystawa potrwa do 26 listopada. Odbywa się pod honorowym patronatem Ambasady Japonii w Polsce oraz prezydenta Wrocławia.

 

Opracowanie: