​Ojciec Karoliny B. znalazł w jej mieszkaniu nóż, którym mógł zostać ugodzony jej partner, 21-letni Igor K. Nóż trafił do akt sprawy. Sąd wyłączył jawność zeznań oskarżonej.

REKLAMA

Na wniosek obrony Karoliny B. sąd wyłączył we wtorek jawność części rozprawy, na której odpowiadała ona na pytania o zdarzenia z 30 kwietnia 2021 roku. Kobieta oskarżona jest o zabójstwo swojego partnera, młodzieżowego radnego Lublina. Prawniczka miała zadać 21-letniemu Igorowi cios 15-centymetrowym nożem.

Na poprzedniej rozprawie zeznawali świadkowie wydarzeń, które rozegrały się między 3 a 4 nad ranem 30 kwietnia 2021 roku. Sąsiedzi, którzy słyszeli przeszywający krzyk ofiary i wołanie "ratunku, pomocy, dłużej tak nie wytrzymam". Pracownik ochrony, który wezwał pomoc i ratownik, który jej udzielał.

Kobieta przekonywała, że zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem

Karolina B. składała luźne wyjaśnienia na pierwszej rozprawie. Kobieta tłumaczyła, że tego wieczoru dostała ataku paniki i nie wie, skąd nóż wziął się w jej ręce. "Zasadniczo, jeśli chodzi o kwestie zabezpieczenia śladów, policja i prokuratura się nie spisały" - uważa obrona. Wytykając choćby kwestie narzędzia zbrodni, którego śledczy mieli nie zabezpieczyć.

Nóż znalazł ojciec oskarżonej i przesłał go do sądu

Być może zrobił to ojciec Karoliny B., który zeznawał na wtorkowej rozprawie. Znalazłem nóż, nie wiem, czy ten - mówił mężczyzna. Dodał, że za radą obrończyń córki przesłał nóż do sądu. Tak trafił do akt sprawy.

Mężczyzna mówił też o tym, że w mieszkaniu córki, gdy śledczy już mu je udostępnili, były m.in. niezabezpieczone niedopałki. Akt oskarżenia w sprawie zabójstwa Igora K. trafił do sądu 8 kwietnia 2022 roku. Prokuratura postanowiła kobiecie zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim.

Za to przestępstwo grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności - poinformowała wówczas Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Młoda prawniczka na rozprawy doprowadzana jest z aresztu, w którym przebywa od momentu zatrzymania zaraz po zabójstwie.

Tej dwójce wróżono wielką karierę

21-letni Igor K. zginął w mieszkaniu swojej dziewczyny na warszawskim Wilanowie. Na co dzień mieszkał w Lublinie. Był wiceprzewodniczącym Młodzieżowej Rady Miasta Lublin. Studiował na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Pełnił też funkcję marszałka Parlamentu Dzieci i Młodzieży Województwa Lubelskiego. Był również członkiem Rady Dialogu z Młodym Pokoleniem i posłem na Sejm Dzieci i Młodzieży.

Także Karolinie B. wróżono karierę. Zasiadała w Parlamencie Studentów RP. Potem skończyła prawo, zdobyła też licencjaty z kryminologii i historii. Była na stażu w kilku instytucjach centralnych. Prezesowała fundacji Portia, była wpływową działaczką stowarzyszenia KoLiber. Trenowała szermierkę i brała udział w turniejach szpady sportowej.