Stołeczna Policja zatrzymała jedną osobę, która może mieć związek z nocnym pożarem kompleksu lokali usługowych przy ulicy Bakalarskiej w Warszawie. Spłonęły trzy lokale, w których działały sklepy ze zniczami i kwiatami. Na szczęście nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Na miejscu nadal pracują strażacy, którzy dogaszają ogień. Jak ustalił reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, zniszczone lokale najprawdopodobniej będą się nadawały tylko do rozbiórki.

REKLAMA

  • Więcej aktualnych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na RMF24.pl.

Stołeczna Policja wyjaśnia przyczyny nocnego pożaru w kompleksie lokali usługowych przy ul. Bakalarskiej - przy giełdzie kwiatowej - w Warszawie. Ogień pojawił się w kilku obiektach.

Na miejscu nadal pracują strażacy, którzy dogaszają pożar. Akcja służb może potrwać nawet do popołudnia.

Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Jak informuje reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, w rejonie ulicy Bakalarskiej w warszawskiej dzielnicy Włochy jest duże zadymienie. Służby apelują o omijanie tej okolicy. Po południu funkcjonariusze z Komendy Stołecznej Policji zatrzymali jedną osobę, która może mieć związek z nocnym pożarem kompleksu lokali usługowych przy ulicy Bakalarskiej w Warszawie.