Serce od dawcy z Czech ratunkiem dla małej Alicji z Grudziądza. 7-letnia dziewczynka jest drugą osobą i pierwszym dzieckiem w Polsce, któremu lekarze ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu przeszczepili serce pobrane za granicą.

Alicja kilka lat temu zachorowała na zapalenie oskrzeli. Była w szpitalu. Kiedy miała już wyjść do domu, zrobiono jej badanie EKG, które wykazało nieprawidłowości. Trafiła więc na oddział kardiologii, gdzie wstępnie zdiagnozowano kardiomiopatię. 

Po potwierdzeniu diagnozy dziewczynką zajęli się lekarze ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Alicja początkowo czekała na przeszczep serca i płuc. To był bardzo ciężki czas, bo wiedzieliśmy, że taki dawca może się nie znaleźć, chociaż nie było takiego dnia, że w to nie wierzyliśmy ­­- wspomina pani Tatiana, mama Alicji. 

Dzięki leczeniu udało się uniknąć przeszczepienia płuc. Dziewczynka została przepisana na listę oczekujących jedynie na serce. W końcu nadszedł dzień, w którym pani Tatiana odebrała telefon. 

Prowadziłam auto, przejechaliśmy 2 kilometry od domu, zadzwonił telefon. Po numerze widziałam, że to z Zabrza. Ręce się trzęsły na kierownicy. Szukałam pierwszego, lepszego miejsca, żeby się zatrzymać , odebrałam telefon i zawróciliśmy do domu i się pakowaliśmy bardzo szybko ­- opowiada mama dziewczynki. 

Jak wspomina, był 25 maja. Dzień później w dniu matki odbyła się już operacja. Dostałam najpiękniejszy prezent w życiu - mówi pani Tatiana. Podkreśla, że Alicja jest w coraz lepszej formie. Ala przez ostatnie pół roku była dzieckiem głownie leżącym. Chodziła po domu tyle, ile musiała, ale większość czasu spędzała na kanapie, a teraz jak zmierza po korytarzu i się nie męczy, to jest dla mnie nowość...to jest coś pięknego - mówi mama dziewczynki. Obie marzą o powrocie do domu. Marzeniem Alicji jest też  ... rower.  Wiadomo, że ma być różowy. 

Największym wyzwaniem była niepewność w kwestii podjęcia prawidłowej funkcji przez przeszczepione serce z uwagi na to, że dziewczynka była obciążona nadciśnieniem płucnym. Na szczęście serce prawidłowo podjęło funkcje i zabieg przebiegł bez komplikacji - mówi dr Tomasz Hrapkowicz, koordynator oddziału kardiochirurgii, transplantacji serca i płuc oraz mechanicznego wspomagania krążenia w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. 

Specjalista przyznaje, że pozyskiwanie narządów za granicą to ważny krok w kierunku zwiększenia liczby przeszczepień. Dawców pediatrycznych jest mało. Możliwość pozyskiwania narządów z zagranicy zwiększa tę pulę dawców i stanowi wsparcie dla naszych pacjentów no i to pokazuje przykład Ali, u której przeszczep dzięki zgłoszeniu z Czech mógł się odbyć, a była już w stanie bardzo wymagającym tej transplantacji - mówi dr Hrapkowicz.

Specjalista pytany o marzenie Alicji czyli jazdę na rowerze odpowiada: Oczywiście, to jak najbardziej realne. Widzimy to po pacjentach po transplantacji serca, którzy żyją aktywnie, biegają, uprawiają sport, więc ten rower jak najbardziej jest w zasięgu - mówi dr Hrapkowicz.

Dawcy spoza Polski

Pozyskiwanie dawców poza Polską jest możliwe dzięki przystąpieniu do programu międzynarodowej wymiany narządów. 

Skupiamy się na krajach bliskich ze względu na ograniczenia dotyczące transportu. Dotąd wykonaliśmy w tym roku dwa przeszczepienia serca pobranego zagranicą  - dawcy byli w Czechach - i jeden zabieg przeszczepienia wątroby od dawcy z Niemiec - mówi Anna Pszenny, koordynatorka ds. transplantacji i współpracy międzynarodowej Poltransplantu. 

W Polsce pobrano dwa płuca i jedno serce dla pacjentów z Niemiec i Szwajcarii.

Pierwszym pacjentem, który otrzymał nowe serce od zagranicznego dawcy, jest 46-letni pan Marcin z województwa świętokrzyskiego, który z ciężką niewydolnością serca został wpisany na listę oczekujących na przeszczepienie w 2017 roku. Zespół ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu  pobrał dla niego narząd w jednym ze szpitali na terenie Republiki Czeskiej.