Ponad 500 osób chce skorzystać z programu dobrowolnych odejść w fabryce FCA Powertrain w Bielsku-Białej. Zakład ogłosił redukcję zatrudnienia z powodu ograniczenia produkcji silników spalinowych.

Jak zauważa dziennikarka RMF FM Anna Kropaczek, chętnych, by odejść z pracy jest więcej niż zakładał plan zwolnień.

Fabryka w Bielsku-Białej chce bowiem zmniejszyć zatrudnienie o 300 osób. Pracodawca musi więc zdecydować, kto ostatecznie skorzysta z programu dobrowolnych odejść.

Pracownicy mieli w tym programie dwie możliwości do wyboru - pierwsza przewiduje przeniesienie do zakładów grupy Stellantis w Tychach albo Gliwicach i odprawę w wysokości od 12 do 14 pensji.

Druga możliwość wiąże się z odejściem poza grupę i odprawą od 8 do nawet 24 miesięcznych wynagrodzeń, w zależności od stażu. Większość wybrała to drugie rozwiązanie.

Pracownicy mają odchodzić z fabryki w Bielsku-Białej w różnych terminach, które będą indywidualnie ustalane.

20 lutego zarząd FCA Powertrain Poland w Bielsku-Białej zakomunikował centralom związkowym, że w wyniku wprowadzenia przez Komisje Europejską regulacji dotyczących emisji spalin silników spalinowych nastąpił spadek zamówień na silniki, czego konsekwencją jest konieczność zakończenia przez firmę produkcji silników TwinAir oraz ograniczenie produkcji silników GSE i SDE. Zapowiedziano zamiar zwolnienia 300 pracowników, w tym 290 osób z produkcji. 

W bielskim zakładzie pracuje ponad 800 osób.

Opracowanie: