W Wielkopolsce leczone są obecnie dwie osoby zakażone legionellą. Od początku roku w całym regionie odnotowano 17 przypadków zachorowania z powodu tej bakterii, na legionellę zmarły dwie osoby - przekazał rzecznik Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Szpital w Ostrowie Wielkopolskim poinformował w poniedziałek, że w placówce leczeni są małżonkowie, w wieku 53 i 54 lat, u których potwierdzono zakażenie legionellą.

Oboje trafili do szpitala kilka dni temu. Mieli gorączkę oraz bóle kostno-mięśniowe. Po przeprowadzeniu badań stwierdzono wówczas wysoki stan zapalny, cechy zapalenia płuc oraz potwierdzono obecność bakterii legionella. 

Wdrożono leczenie oraz poinformowano o sprawie sanepid - przekazał reporterowi RMF FM rzecznik szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, dr Adam Stangret. Pacjenci obecnie czują się już lepiej. Z informacji, które przekazali oni lekarzom, wynika, że nie byli w ostatnim czasie na południu Polski

Sztab kryzysowy w Poznaniu

W Poznaniu odbyło się posiedzenie wojewódzkiego sztabu kryzysowego w związku z zakażeniami legionellą.

Rzecznik prasowy Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego (WUW) Jarosław Władczyk po obradach sztabu zaznaczył, że "zdecydowanie sytuacja jest pod pełną kontrolą".

Od początku roku odnotowanych mamy 17 takich przypadków. Mamy dwa zgony: pierwszy miał miejsce w połowie tego roku - to w tej chwili jest jeszcze ustalane przez służby sanitarne - i mamy ten najnowszy przypadek z powiatu kolskiego, z 25 sierpnia - wskazał.

Dodał, że w drugim przypadku zmarł mężczyzna w wieku 37 lat, który w ostatnim czasie przebywał w Przykonie w powiecie tureckim, jednak wcześniej dużo podróżował w czasie wakacji. Poczuł się źle, zgłosił się do szpitala w Koninie, skąd go przywieziono do szpitala w Warszawie i tam zmarł - wskazał Władczyk.

Jak dowiedział się od rzecznika wojewody reporter RMF FM Beniamin Piłat, sprawie przygląda się sanepid, który zaapelował do szpitali i domów pomocy społecznej o sprawdzenie kanalizacji oraz dezynfekcję. Nie wykryto obecności bakterii w żadnym wielkopolskim DPS-ie.

Jarosław Władczyk dodał, że "średnio w Wielkopolsce, co roku, dochodzi do 5-7 zgonów, jeśli chodzi o legionellozę". Podkreślił, że zarówno obecna liczba zgonów, jak i zakażeń, nie jest ponadprzeciętnie wysoka.

Inspektorzy sanepidu sporządzają raporty zakażeń co dwa tygodnie. Kolejny ma zostać przygotowany za tydzień - 4 września.

Rośnie bilans ofiar na Podkarpaciu

W wyniku zakażenia legionellą na Podkarpaciu zmarło już 11 osób - wynika z najnowszego komunikatu Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rzeszowie. 

Dotąd zakażenie bakterią potwierdzono u 144 mieszkańców tego województwa. 

Pierwsze przypadki legionellozy stwierdzono też w Wielkopolsce. 

Co to jest choroba legionistów?

Bakteria Legionella pneumophila może wywołać chorobę legionistów (legionelloza).

To forma zapalenia płuc, która kończy się śmiercią u 5-15 proc. osób zakażonych. Zwykle rozwija się 5-6 dni po infekcji, choć może to trwać dłużej. Rozpoczyna się od gorączki, dreszczy, bólu głowy i mięśni. Po tym następuje suchy kaszel i trudności w oddychaniu, które postępują do ciężkiego zapalenia płuc.

Między 25 proc. a 50 proc. zarażonych pacjentów cierpi też na biegunkę, a około 50 proc. doświadcza majaczenia lub poczucia splątania. Dokładna diagnoza wymaga przeprowadzenia testów laboratoryjnych.

Jakie jest ryzyko zarażenia się legionellą?

Do zakażenia dochodzi drogą inhalacji zakażonego aerozolu (np. z nebulizatora) lub wody zawierającej bakterię rozpylonej w powietrzu. Choroba nie przenosi się poprzez picie skażonej wody i z człowieka na człowieka. Szczególnie narażone są osoby z obniżoną odpornością i przewlekle chore.

Bakterie mogą żyć i namnażać się w temperaturze od 20 do 45 stopni Celsjusza. Występują one w środowisku naturalnym, w rzekach, jeziorach czy wilgotnej ziemi. Wysoką liczebność stwierdza się w nieodpowiednio utrzymywanych sztucznych systemach wodnych.

Szczególnie narażone są osoby z obniżoną odpornością i przewlekle chore.