Komisarz wyborczy w Kaliszu zawiadomił we wtorek wojewodę wielkopolskiego o wygaszeniu mandatu wójta Żelazkowa, 64-letniego Sylwiusza Jakubowskiego. Stanowisko traci też zastępca wójta - poinformował PAP rzecznik prasowy wojewody Mateusz Daszkiewicz.

W związku z uprawomocnieniem się w dniu 24 grudnia 2020 r. wyroku Sądu Rejonowego w Kaliszu, II Wydział Karny, sygn. akt II K 1605/19 z dnia 17 grudnia 2020 r., wygasł mandat Wójta Gminy Żelazków Sylwiusza Adama Jakubowskiego - poinformowała w obwieszczeniu Komisarz Wyborczy w Kaliszu Anna Krysicka.

Wójt: Od pani dowiaduję się o tej decyzji

Obwieszczenie komisarza wyborczego z 12 kwietnia - jak dodał rzecznik prasowy wojewody Mateusz Daszkiewicz w rozmowie z PAP - stanowi podstawę do wystąpienia przez wojewodę wielkopolskiego do prezesa Rady Ministrów o zarządzenie przedterminowych wyborów wójta gminy Żelazków.

Poinformował ponadto, że wygaśnięcie mandatu wójta przed upływem kadencji jest równoznaczne z odwołaniem jego zastępcy lub zastępców. Stanowi też podstawę do wystąpienia przez wojewodę wielkopolskiego do prezesa Rady Ministrów o wyznaczenie osoby pełniącej funkcję wójta, do czasu objęcia obowiązków przez nowo wybranego wójta.

Od pani dowiaduję się o tej decyzji - powiedziała we wtorek PAP zastępca wójta Anna Sar, która nie chciała wypowiedzieć się w sprawie.

Wielokrotne interwencje policji

Wójt Żelazkowa znany jest z powodu jego agresywnych zachowań pod wpływem alkoholu. 1 kwietnia został wyprowadzony z urzędu gminy w kajdankach i przewieziony na komendę policji do wytrzeźwienia. Dwa dni wcześniej wójt był agresywny i wulgarny wobec Ukrainek, które chciały w urzędzie otrzymać numer PESEL, wtedy też trafił na policję do wytrzeźwienia.

Wójt ma na swoim koncie pięć wyroków, w których został skazany na kary grzywny lub przymusowe prace społeczne. Odpowiadał za znieważenie funkcjonariuszy publicznych i wezwanie strażaków do zdarzenia, którego nie było. W 2017 r. sąd wymierzył mu karę grzywny za to, że udzielił ślubu, będąc pod wpływem alkoholu.

Wójt sprawcą jedynego incydentu w trakcie marszu równości w Kaliszu

Wójta ukarano też za grożenie mieszkańcowi gminy pobiciem oraz za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta i rażące lekceważenie porządku prawnego podczas I Kaliskiego Marszu Równości. To właśnie w tej sprawie nastąpiło uprawomocnienie wyroku. 17 grudnia 2020 r. sąd wymierzył mu karę grzywny w kwocie 5 tys. zł oraz 3 tys. zł odszkodowania dla poszkodowanego, a także pokrycie kosztów procesu.

22 września 2019 r. podczas marsz równości jedyny odnotowany incydent dotyczył wójta Żelazkowa. Na Głównym Rynku w Kaliszu zachowywał się głośno, używał wulgaryzmów i wymachiwał rękami. Wzbudziło to w patrolującym teren policjancie podejrzenie, że może być pijany i stanowić zagrożenie dla innych osób.

Funkcjonariusz podszedł do mężczyzny i wezwał go do właściwego zachowania, ale ten zlekceważył nakaz i uderzył go dłonią w lewe przedramię - relacjonował wówczas PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. prokurator Maciej Meler.

Wójt w areszcie

Wójt trafił do aresztu. Badanie alkomatem wykazało u niego dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Zarzucono mu, że "działając publicznie i bez powodu, wykazując rażące lekceważenie porządku prawnego, naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych" - podał wtedy prok. Meler.

W prokuraturze wójt nie przyznał się do czynnej napaści na funkcjonariusza i odmówił składania wyjaśnień. Przed sądem przyznał się do zarzutów i wyraził wolę dobrowolnego poddania się karze.