Przedstawiciele 40 samorządów powołali Łódzkie Stowarzyszenie Samorządowe „PomagaMY”. Jego celem jest wzajemne wsparcie finansowe samorządów w likwidowaniu skutków wszelkich klęsk żywiołowych. Pomysłodawcą jest marszałek województwa łódzkiego.

Samorządowcy z 40 gmin zdecydowali, że chcą należeć do stowarzyszenia, które będzie udzielało pomocy, gdy którąś z gmin lub miasto dotknie klęska żywiołowa. Tę inicjatywę marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber zapowiadał już w styczniu, gdy przez region przechodziły silne wichury i trąby powietrzne.

Na wypadek powodzi, wichury, pożaru czy suszy, chcemy udzielać pomocy w trybie pilnym, decyzje muszą zapadać błyskawicznie - mówił wówczas Grzegorz Schreiber. Każdy może do nas dołączyć, bo samorząd nie ma barw politycznych

Członkowie Stowarzyszenia, czyli gminy, powiaty, miasta i miasteczka oraz ich mieszkańcy mogą liczyć na szybkie wsparcie finansowe. Gdy jeden z samorządów zostanie dotknięty skutkami klęsk żywiołowych i innych nieoczekiwanych zdarzeń, stowarzyszenie będzie przekazywać pieniądze pochodzące ze składek członkowskich.

Dziś budżet "PomagaMY" to około 500 tys. zł, z czego 300 tys. zł to pieniądze z budżetu samorządu województwa łódzkiego. Pozostała część, to składki członków Stowarzyszenia. Składki będą wnoszone rocznie.

Koszt uczestnictwa w tym przedsięwzięciu to 50 groszy od mieszkańca miasta. W przypadku miasta takiego, jak Skierniewice to około 20 tys. złotych - mówi prezydent Skierniewic Krzysztof Jażdżyk. To nie jest porażająca suma w naszym budżecie. Uważamy, że im więcej nas, jako samorządów będzie w tym stowarzyszeniu, tym więcej będzie pieniędzy w sumie na te momenty, kiedy ta pomoc będzie bardzo potrzebna dla konkretnego samorządu - bez znaczenia, czy to jest mała gmina, czy duże miasto.

Zarząd województwa łódzkiego uchwałą przyjętą w lutym wyraził wolę utworzenia Łódzkiego Stowarzyszenia Samorządowego "PomagaMY". Zarysy zostały opracowane na spotkaniu online marszałka i samorządowców.

Na zebraniu założycielskim stowarzyszenia przedstawiciele 40 samorządów podjęli uchwały o utworzeniu organizacji, przyjęciu jej statutu, a także wyborze członków komitetu założycielskiego. Kolejnym krokiem będzie zarejestrowanie w sądzie.

W każdej chwili będzie można do nas dołączyć, drzwi zawsze będą otwarte - podkreśla marszałek Schrieber. Dziś mamy w sumie 40 samorządów, ale moim marzeniem jest, żeby było nas co najmniej dwa razy tyle, bo to da nam większe możliwości i siłę działania - dodaje.