Ponad 30 żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych wyruszyło dziś na trasę 4. Rajdu Motocyklowego Weteranów w Łódzkiem. Trzydniowa wyprawa na jednośladach to rodzaj hołdu dla pamięci kolegów, którzy polegli na zagranicznych misjach. Motocykliści pokonają ponad pół tysiąca kilometrów.

Trasa rajdu ma ponad 500 kilometrów, po drodze motocykliści odwiedzają groby swoich zmarłych kolegów. Koordynator rajdu podkreśla, że o ile trasa nie powinna być wyzwaniem dla doświadczonych motocyklistów, to jednak dla nowicjuszy może stanowić pewną trudność. Dostosujemy się do wszystkich uczestników rajdu - zapewnia koordynator rajdu, zastępca dowódcy 9. Brygady Obrony Terytorialnej w Łodzi, ppłk. Marcin Markiewicz.

Wielu z tych, którzy nie mogą się z nami tutaj spotkać, bo nie żyją, to nasi koledzy, przyjaciele, oni za ojczyznę oddali największą wartość, bo życie. Nie możemy o tym zapomnieć. Przy takich spotkaniach wracamy do czasów, gdy byliśmy dużo młodsi i byliśmy na misjach, na Bliskim Wschodzie. My mieliśmy więcej szczęścia i wróciliśmy do naszych rodzin. Naszym kumplom zabrakło żołnierskiego szczęścia i dlatego dzisiaj o nich nie możemy zapomnieć. Chcemy pamiętać i będziemy pamiętać, dokąd żyjemy - mówi uczestnik wyprawy motocyklowej.

Uczestnicy przyznają, że udział w rajdzie to dla nich przede wszystkim sentymentalny powrót do czasów udziału w misjach. Często osobiście poznali żołnierzy, których groby odwiedzają na trasie rajdu. W tej grupie, która z nami jedzie, są żołnierze, którzy służyli razem czy to w Iraku, czy w Afganistanie. Tam byliśmy razem, braćmi broni, tutaj też to kontynuujemy -  podkreśla inny z uczestników 4 . Rajdu Motocyklowego Weteranów w Łódzkiem