Na zakopiance zakończył się protest mieszkańców przeciwko budowie trasy S7 z Krakowa do Myślenic. Jak informował reporter RMF FM Maciej Sołtys, w Gaju pod Krakowem zgromadziło się około 100-150 protestujących, to mieszkańcy południa Krakowa i okolicznych miejscowości, którzy mieli ze sobą transparenty.
- Więcej aktualnych informacji z kraju i świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl
Podczas protestu uczestnicy przechodzili przez przejścia dla pieszych, spowalniając ruch pojazdów. Wszystko odbywało się w asyście policji.
Protest wywołały warianty tzw. nowej zakopianki z Krakowa do Myślenic, czyli trasy S7, które zaproponowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
My staramy się jednoczyć poszczególne komitety, poszczególne działania, pod jednym wspólnym szyldem - walki z rozwiązaniami przedstawionymi przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, które naszym zdaniem są szkodliwe dla miasta i dla całego rejonu - mówił Piotr Cygan z komitetu mieszkańców sprzeciwiających się budowie trasy S7.
Jak podał krakowski magistrat, wszystkie warianty przedstawione 3 listopada przez GDDKiA rozpoczynają się na autostradzie A4 - na istniejącym węźle Łagiewniki oraz nowo projektowanych węzłach Kraków Tuchowska i Kraków Blacharska. Zdaniem krakowskich urzędników oznacza to "kompletnie przebudowanie węzła Kraków Południe".
Nasz reporter informował, że protest spowodował duże korki na zakopiance w obu kierunkach. Mieszkańcy manifestowali przez godzinę.