Do końca roku potrwa renowacja ruin zamku w Lanckoronie - poinformował samorząd. Urząd gminy podał, że powstały już przyczółki mostu, który będzie prowadził na zamek. Do góry pną się powoli mury obwodowe z bastionami, powstaje też ścieżka spacerowa.

Wójt Tadeusz Łopata poinformował PAP, że zadanie obejmuje prace konserwatorskie przy basztach, roboty budowlane przy zachowanych murach wraz z częściowym ich uzupełnieniem, a także rekonstrukcję pomostu według rysunków z końca XVIII wieku. Jak zaznaczył, prace potrwają do końca roku.

Służby prasowe gminy podały, że dzięki trwającym od lata pracom między innymi powstały już przyczółki mostu, który będzie prowadził na zamek, tworzona jest ścieżka spacerowa bezpośrednio przy ruinach i powoli pną się do góry mury obwodowe z bastionami. Trwają też działania wewnątrz baszty. Zobaczyć można sklepienie piwnicy zamkowej.

Kierownik prac konserwatorskich w obrębie zamku, Karolina Pachuta, podała, że pod wtórnymi nawarstwieniami ziemi i gruzu odkryte zostały relikty wypraw tynkarskich. Tynki odkryto w dwóch pomieszczeniach skrzydła północnego zabudowań zamku. Pierwotnie były to wnętrza. Na powierzchni tynków zachowały się co najmniej dwie warstwy monochromii. Stan zachowania wypraw i warstw malarskich był katastrofalny - ich struktura przerośnięta była siatką korzeni dzikiej roślinności, tynki odspajały się od podłoża - powiedziała.

Jak podkreśliła, wykonana została konserwacja techniczna odkryć, co pozwoliło to powstrzymać destrukcję tynków. Pachuta dodała, że w przyszłości będą one eksponowane w postaci reliktów. Nie zostaną zrekonstruowane.

Poszukiwania zewnętrznego finansowania

Wójt Lanckorony, Tadeusz Łopata, przypomniał, że na rewitalizację ruin uzyskał dofinansowanie w wysokości 6,4 mln zł z rezerwy budżetu państwa oraz 1 mln zł z ministerstwa kultury.

Obecne prace to pierwszy etap działań. Dalsze roboty mogłyby się rozpocząć od przyszłego roku, ale potrzeba na to co najmniej 16 mln zł. Łopata zapowiedział, że będzie szukał finansowania zewnętrznego.

Przed startem prac ruiny były w złym stanie. Znaczną część zniszczyły korzenie drzew, porastały je mech, trawa i drobne krzewy. Spomiędzy kamieni wykruszała się zaprawa.

Bogata historia Lanckorony

Lanckorona była w przeszłości jednym z ważniejszych miast w Małopolsce. W 1361 r. król Kazimierz Wielki zezwolił na lokację miasta. Ostatecznie doszło do niej na prawie magdeburskim 31 marca 1366 r. Wzniesiony został tu wówczas zamek na planie prostokąta z cylindryczną wieżą. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1366 r. Strzegł on granicy ze Śląskiem i drogi do Krakowa. Badania archeologiczne dowiodły jednak, że już we wczesnym średniowieczu istniał tam gródek drewniano-ziemny.

W 1410 r. za panowania Władysława Jagiełły miasto stało się siedzibą starostwa. Zamek należał m.in. do rodów Lanckorońskich, Zebrzydowskich i Czartoryskich, i Wielopolskich.

Podczas konfederacji barskiej Lanckorona poniosła duże straty. W 1768 r. konfederaci opanowali zamek, w 1771 r. został on jednak oblężony. Konfederaci poddali się w czerwcu 1772 r. Doprowadziło to do zniszczenia zamku i miasta, które już nigdy nie odzyskało dawnej świetności. Dziś ruiny, obok wspaniałego rynku, są atrakcją turystyczną.

W 1934 r. Lanckoronie odebrane zostały prawa miejskie.