Marszałek Sejmu Szymon Hołownia złoży propozycję, by w najbliższych wyborach prezydenckich ważność wyboru stwierdził cały skład Sądu Najwyższego, a nie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, której status jest kwestionowany m.in. przez obecny rząd i część członków PKW.

W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła posiedzenie ws. sprawozdania komitetu wyborczego PiS do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej Izby". 

W ubiegłym tygodniu Izba ta uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Status Izby Kontroli Nadzwyczajnej jest jednak kwestionowany m.in. przez obecny rząd i część członków PKW.

Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak nie ukrywał w poniedziałek, że uregulowanie sytuacji prawnej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i jej sędziów nie jest realne w najbliższym czasie. Zdaniem szefa PKW mamy do czynienia z niebezpieczną sytuacją, ponieważ zbliżają się wybory prezydenckie oraz wybory uzupełniające do Senatu w Krakowie, zaś skargi na decyzje PKW podejmowane w procesie wyborczym - np. na odmowę rejestracji komitetu lub kandydata - trafiają właśnie do Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Przypomniał, że w tych sytuacjach terminy są bardzo krótkie - SN ma 2 dni na wydanie rozstrzygnięcia.

Hołownia: Musimy mieć ciągłość władzy w Polsce

Do decyzji PKW Hołownia odniósł się na spotkaniu autorskim w Katowicach wokół książki "Nie dajmy się podzielić". Znaleźliśmy się, zwłaszcza po tej podjętej w ostatnich dniach decyzji PKW w sprawie odwołania PiS-u, jeśli chodzi o ich subwencję, w apogeum kryzysu związanego ze statusem Sądu Najwyższego, a zwłaszcza Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - stwierdził marszałek Sejmu.

Jest to bezprecedensowa decyzja PKW, to uchylenie się od decyzji. I to rzeczywiście rodzi pytania o wybory prezydenckie - powiedział Hołownia.

Marszałek zwrócił uwagę, że prawnicy są podzieleni w sprawie. Część uważa, że jest możliwe zaprzysiężenie prezydenta bez decyzji Izby stwierdzającej ważność tego wyboru. Inni uważają, że nie da się tego zrobić. Dlatego, że inaczej jest to opisane w Konstytucji i w Kodeksie wyborczym - powiedział Hołownia.

Marszałek oświadczył, że należy zrobić krok w tył w tej sprawie, żeby zachować ciągłość władzy w Polsce.

Uchwaliliśmy ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, pan prezydent ma swoje zdanie w tej sprawie. Uchwaliliśmy ustawę o KRS - prezydent ma swoje zdanie w tej sprawie. Ale ustawy o Sądzie Najwyższym i statusie sędziów nie uchwaliliśmy, a ponieważ nie uchwaliliśmy, to teraz musimy uchwalić ustawę, która powie, co zrobić z wyborami prezydenckimi - zaznaczył Hołownia.

Marszałek proponuje, by w najbliższych wyborach prezydenckich ważność wyborów stwierdził cały skład Sądu Najwyższego. Cały Sąd Najwyższy, a nie ta izba, która nie jest sądem - przekazał.

Musimy stworzyć prawo, niestety incydentalne, epizodyczne po to, żeby niezależnie od tego, kto zostanie prezydentem była zachowana ciągłość władzy państwowej w Polsce - dodał kandydat na prezydenta.