Większość Rosjan jest przeciwko temu, by ich prezydent miał ponad 70 lat - wynika z sondażu, który został opublikowany przez niezależny rosyjski portal Wiorstka. To o tyle ciekawe, że w październiku Władimir Putin skończy 71 lat.

Respondentom zadano pytanie: "Jaka z cech kandydatów na stanowisko prezydenta Rosji jest dla pani/pana najbardziej zachęcająca, a jaka najbardziej zniechęcająca?". Ankietowani mieli do wyboru cztery warianty odpowiedzi: raczej zniechęca, nie ma wpływu, raczej zachęca, nie umiem odpowiedzieć na pytanie.

Okazało się, że 68 proc. Rosjan jest zdecydowanie przeciwko temu, by urząd prezydenta sprawowała osoba w wieku powyżej 70 lat. Wśród cech zniechęcających jedyną, która została oceniona gorzej niż podeszły wiek, była nietradycyjna orientacja seksualna - osoby takiej na stanowisku głowy państwa nie chce 80 proc. ankietowanych.

42 proc. ankietowanych nie chce, by prezydentem była osoba urodzona na Północnym Kaukazie, a czterech na dziesięciu, by był nią wyznawca islamu. Co trzeci mieszkaniec Rosji (33 proc.) nie chciałby, by prezydentem został Żyd, niemal tyle samo uważa, że urzędu nie powinna pełnić osoba poniżej 40. roku życia. Więcej niż co czwarty ankietowany (28 proc.) uważa, że głową państwa nie powinna być kobieta.

W przypadku cech pożądanych na stanowisku najwięcej, bo 27 proc. pytanych, uważa, że prezydentem powinien być wojskowy. Na drugim miejscu (23 proc. wskazań) uplasowali się potencjalni kandydaci młodsi niż 40 lat, a na trzecim biznesmeni (19 proc.). 17 proc. ankietowanych chętnie widziałoby na stanowisku prezydenta kobietę.

Sondaż opublikowany przez portal Wiorstka został przeprowadzony przez rosyjską sondażownię Russian Field w dniach 2-10 września. Wzięło w nim udział 1596 osób ze wszystkich regionów Rosji.

Rywale Putina nie mogą zrobić z niego "starego dziadka"

Wyniki sondażu są o tyle ciekawe, że - jak podał pod koniec sierpnia niezależny rosyjski portal Meduza - administracja Władimira Putina nie zdecydowała się dopuścić do startu w wyborach prezydenckich kandydatów młodszych niż 50 lat. Rosyjska władza nie chce, by ich przywódca "wyglądał jak stary dziadek".

Środowisko polityczne rosyjskiego przywódcy, na czele którego stoi Siergiej Kirijenko, wybiera "sparingpartnerów", którzy będą "konkurować" z prezydentem Rosji w wyborach prezydenckich w 2024 roku - podała Meduza.

Według dwóch bliskich Kremlowi źródeł, jednym z głównych kryteriów selekcji był wiek. Wśród zarejestrowanych kandydatów nie powinno być polityków poniżej 50. roku życia.

Zdaniem rosyjskich urzędników, obecność takich kandydatów na kartach do głosowania może sprawić, że Rosjanie pomyślą, iż 70-letni Putin "nie jest już osobą, która twardą ręką doszła do władzy".