Wojna w Ukrainie kosztuje Rosję coraz więcej. Przedkładanie wydatków wojennych nad utrzymywanie cywilnej infrastruktury prowadzi do coraz częstszych awarii sieci ciepłowniczych. To budzi na Kremlu niepokój w kontekście wyborów prezydenckich - przekazuje brytyjskie ministerstwo obrony

Ministerstwo poinformowało, że w ostatnich miesiącach nastąpiły awarie sieci ciepłowniczej w 16 miejscach na terenie Rosji. Służby nie sprecyzowały, o jakie lokacje konkretnie chodzi. 

Miało do nich dojść przy ujemnych temperaturach i były konsekwencją problemów, trapiących rosyjskie miasta i miejscowości od dekad. Problemy zaostrzyły się w wyniku wojennej polityki

"Rosja zwyczajowo przedkłada wydatki wojskowe nad reinwestowanie w infrastrukturę publiczną, a szczególnie dzieje się tak od czasu jej inwazji na Ukrainę w 2022 roku" - zaznaczyło brytyjskie ministerstwo obrony. 

"Wiele rządów regionalnych zostało zmuszonych do wzięcia na siebie części kosztów operacji poprzez zmniejszenie wpływów z budżetu federacji oraz konieczność sfinansowania lokalnych oddziałów ochotniczych, co prawdopodobnie nadwyrężyło ich budżety i wymusiło pewne cięcia w wydatkach na utrzymanie sieci. Dodatkowo mobilizacja prawdopodobnie spowodowała braki pracowników we wszystkich sektorach, w tym wśród wykwalifikowanych inżynierów ciepłownictwa i hydraulików" - dodaje.

Jak informują brytyjskie agencje wywiadowcze, prezydent Putin polecił ministrowi ds. sytuacji nadzwyczajnych, Aleksandrowi Kurenkowi, aby zapewnił mieszkańcom dostawy ogrzewania i elektryczności. Działania mają być powiązane z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, o które Putin ma być zaniepokojony.