Władimir Putin przyznał 64. oddzielnej brygadzie zmotoryzowanej, która w marcu zajęła Buczę, honorowy tytuł. W dekrecie odnotował „wzorowe działania” tych żołnierzy podczas wojny z Ukrainą – podaje Ukraińska Prawda.

Putin podpisał dekret przyznający honorowy tytuł 64. oddzielnej brygadzie zmotoryzowanej po wycofaniu się jej z obwodu kijowskiego. Odnotowano w nim m.in. "wzorowe działania" żołnierzy brygady podczas wojny z Ukrainą. 

"Za masowe bohaterstwo, odwagę, wytrwałość i męstwo okazane przez personel brygady w działaniach wojennych w obronie Ojczyzny i interesów państwa w konfliktach zbrojnych" - napisano w dekrecie. 

Brygada jest jednostką 35. Armii Wszechwojskowej Wschodniego Okręgu Wojskowego i stacjonuje na terytorium Chabarowska. 

"Rosja śmieje się światu w twarz"

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak jest oburzony tą decyzją i wezwał świat do uświadomienia sobie, że na Ukrainie Rosjanie dokonują ludobójstwa. 

"Podczas gdy ktoś debatuje, czy zbrodnie Federacji Rosyjskiej na Ukrainie można nazwać ludobójstwem, Federacja Rosyjska nadal śmieje się w twarz światu" - napisał Podolak na Twitterze. 

"Masz na myśli mordowanie dzieci i gwałty na kobietach?" - pytał retorycznie doradca prezydenta Ukrainy. 

Horror w Buczy

W Buczy, małym mieście na obrzeżach Kijowa, dziennikarze i obserwatorzy praw człowieka udokumentowali masowe groby i ciała cywilów pozostawione na ulicach, w piwnicach lub na podwórkach, wiele z ranami postrzałowymi głowy, niektóre ze związanymi rękami. Dziennik "New York Times" podał, że podczas rosyjskiej okupacji snajperzy znajdujący się na wysokich budynkach strzelali do "wszystkiego, co się ruszało".

Rzeczniczka praw człowieka Ukrainy Ludmyła Denysowa poinformowała o grupie kobiet i dziewcząt, które były zamknięte w piwnicy przez prawie miesiąc, z których dziewięć z nich zaszło w ciążę w wyniku gwałtu. Z około 400 ciał cywilów znalezionych w Buczy i jej najbliższej okolicy, ponad 250 zostało zabitych kulami lub odłamkami pocisków, a wielu innych zmarło m.in. z głodu, zimna i braku lekarstw.

Wywiad Ministerstwa Obrony Ukrainy ma dowody na to, że Bucza została zajęta przez 64. oddzielną brygadę zmotoryzowaną i to żołnierze z tej brygady są odpowiedzialni za masowe tortury, gwałty i znęcanie się nad ludnością cywilną, a następnie ich rozstrzelanie.

12 kwietnia Putin określił dowody zbrodni wojennych w Buczy jako "fałszywe". Również inne ważne osoby z Kremla zaprzeczały udziałowi rosyjskiego wojska w zbrodniach w Buczy, mówiąc, że to "prowokacje ukraińskich nazistów" przy pomocy Amerykanów.

Unia Europejska, Stany Zjednoczone i przywódcy czołowych krajów świata oskarżyli Rosję o okrucieństwa wobec nieuzbrojonych cywilów w Buczy.