"To niestety nasza tradycja, że musimy walczyć o wolność przeciw rosyjskiemu najeźdźcy. Dlatego tak bardzo ważne jest, aby wspierać Ukrainę" - powiedział w niedzielę Andrzej Duda. Prezydent złożył wizytę w Wilnie, co ma związek z obchodami 161. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego.

Na konferencji prasowej z prezydentem Litwy, Gitanasem Nausedą, Andrzej Duda został zapytany o pomoc Ukrainie oraz plany zwiększenia bezpieczeństwa Polski, także w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Jak poinformował prezydent, zagrożenie ze strony Rosji jest zrozumiałe dla Warszawy i Wilna. Tym bardziej należy - jego zdaniem - wspierać rząd w Kijowie. Pomoc dla Ukrainy była omawiana jeszcze w trakcie Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos.

Rosja atakuje Ukrainę i próbuje pozbawić ten kraj jego wolności. To przypomnienie, że w sąsiedztwie agresora wolność nie jest rozumiana, że trzeba o nią walczyć - powiedział prezydent Litwy.

Obecnie trwają przygotowania do szczytu NATO w Waszyngtonie. Jak zapewnia Duda, także tam zostanie podniesiona sprawa Ukrainy, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecne perturbacje w Kongresie Stanów Zjednoczonych.

Mam nadzieję, że w niedługim czasie będziemy mogli się spotkać w formule Trójkąta Lubelskiego z naszym przyjacielem prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i rozmawiać o tym, jak wesprzeć Ukrainę, w szczególności przed zbliżającym się jubileuszowym szczytem NATO w Waszyngtonie - powiedział Duda.

Poza Ukrainą trwają rozmowy o zdolnościach NATO

Na agendzie spotkania w Wilnie znajduje się także bezpieczeństwo krajów frontowych NATO, m.in. w kontekście zbliżających się ćwiczeń Steadfast Defender 2024, czyli największych manewrów Sojuszu od czasów zimnej wojny.

Wyraziliśmy z prezydentem Litwy satysfakcję z tego, że w najbliższym czasie odbędą się w naszej części Europy wielkie manewry NATO. Pokazują one naszą gotowość i przygotowanie do odparcia ewentualnej agresji, jak i stopień zaangażowania sojuszników w NATO, ich obecność w naszej części Europy oraz szybkość reagowania i działania sojuszu - dodał prezydent.

Niezależnie od działań Sojuszu, Duda wyraził chęć głębszej integracji oraz współpracy żołnierzy polskich i litewskich. To oni w przypadku konfliktu w rejonie przesmyka suwalskiego będą pierwszymi, którzy przyjmą na siebie impet rosyjskiej armii.

Chcę się cieszyć ze wspaniałych stosunków Polski i Litwy. Oboje stoimy na straży demokracji w Europie. Zapewniamy bezpieczeństwo całego regionu. Wspólnie pracujemy w sferze bezpieczeństwa, tę współpracę będziemy umacniać, będziemy przeprowadzać wspólne ćwiczenia, zwiększać mobilność wojskową - dodał prezydent Nauseda.

Polska kontynuuje plan modernizacji armii

Najważniejszym zadaniem w naszej części Europy jest budowanie potencjału obronnego. Zbroimy się po to, aby nikt nas nie zaatakował. Powinniśmy po prostu inwestować w swoje bezpieczeństwo. W 2023 roku przeznaczyliśmy na to ponad 4 proc. PKB, lecz dotyczy to też obecności sojuszników NATO u nas, w Polsce, głównie wojsk USA - powiedział Duda.

W przypadku Litwy państwem ramowym na wschodniej flance, tj. zapewniającym bezpieczeństwo, są Niemcy. W przypadku Polski głównym dostarczycielem bezpieczeństwa są Stany Zjednoczone.

To bardzo dużo jak na nasze możliwości, ale realizujemy zakupy, m.in. jeśli chodzi o czołgi Abrams, samoloty F-35, wyrzutnie HIMARS czy systemy rakietowe Patriot od USA. Z kolei od Korei Południowej kupujemy czołgi K2 oraz armatohaubice K9 - dodał prezydent.

Wydaje się, że nowy rząd Donalda Tuska będzie kontynuował kierunek modernizacji armii, rozpoczęty przez rząd PiS-u. W tej sprawie wypowiedział się w sobotę wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Co do zasady, jestem zwolennikiem kontynuacji - uważam, że obronność powinna być z tych emocji wyłączona. Jeżeli będziemy ciągle zmieniać nasze kontrakty i cele, to nigdy nie osiągniemy żadnego i nie dojdziemy do pełnej transformacji polskiej armii - zaznaczył szef resortu obrony.

Wszystkie rodzaje uzbrojenia, w które dziś wyposażana jest polska armia, powinny być adekwatne do tego, by zapewnić rzeczywiście nowoczesną obronę. Ponadto domagamy się cały czas od naszych sojuszników umacniania bezpieczeństwa wschodniej flanki. Służą temu kolejne reformy dokonywane w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz że tematy te będą poruszane na zbliżającym się szczycie NATO w Waszyngtonie - zwieńczył prezydent.