Premier Węgier Viktor Orban został zaproszony do złożenia wizyty w Kijowie. Do odwiedzenia Ukrainy zaprosił go prezydent Woodymyr Zełenski.

"Premier Węgier jest zaproszony do Kijowa i mamy nadzieję, że będzie mógł tu być. Znane jest stanowisko Węgier, które mówią, że nie będą udzielać Ukrainie pomocy wojskowej. W dyplomacji najlepszy jest zawsze dialog, rozmowa" - powiedział przekazał wiceszef kancelarii prezydenta Ukrainy Ihor Żowkwa w wywiadzie dla Radia Swoboda.

Żowkwa dodał także, że "prezydent Ukrainy odbył kilka rozmów telefonicznych z premierem Węgier przed wojną i podczas wojny. Dialog się toczy. Jednak, oczywiście, podczas pełnowartościowej wizyty jest więcej możliwości i szans, by dialog ten był merytoryczny i konstruktywny".

Żowkwa powiedział, że był obecny podczas spotkania Zełenskiego z premierem Węgier w ramach szczytu przywódców UE w Brukseli 9 lutego. Jak wyjaśnił, było to spotkanie "w kręgu jeszcze kilku przywódców". Podkreślił, że "premier Węgier pierwszy podszedł do prezydenta Ukrainy i uścisnął mu dłoń".

O tym, że Zełenski miał zaprosić Orbana do złożenia wizyty w Kijowie informował również węgierski dziennik "Nepszava".

Jak zauważyły w relacjach ze szczytu w Brukseli media węgierskie i wielu użytkowników Twittera, podczas gdy Zełenski podchodził do zdjęcia grupowego w Brukseli, otrzymał oklaski od przywódców państw unijnych. Jednak Orban, ustawiony bezpośrednio za prezydentem Ukrainy, nie klaskał.