Wojska ukraińskie przeszły do głównego natarcia prowadzonej na południowym wschodzie kraju kontrofensywy przeciwko rosyjskim agresorom, koncentrując swoje siły na odcinku melitopolskim - informuje "New York Times", opierając się na źródłach w amerykańskim i ukraińskim rządzie. Z kolei amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) twierdzi, że siły ukraińskie przeprowadziły poważną operację z udziałem wojsk zmechanizowanych na zachodzie obwodu zaporoskiego i najprawdopodobniej zdołały przerwać pierwszą linię rosyjskiej obrony na południe od miejscowości Orichiw.

Strona ukraińska przekazała nam, że prowadzi teraz główne natarcie kontrofensywy oraz przerzuca więcej jednostek i sprzętu na najbardziej wysunięty na zachód odcinek frontu w obwodzie zaporoskim - powiedział dziennikowi anonimowy amerykański urzędnik.

To główny wysiłek trwającej od niemal dwóch miesięcy ukraińskiej kampanii, mającej wyzwolić okupowane tereny na południu i wschodzie kraju - dodały źródła "NYT" w Pentagonie. Zaznaczono, że Ukraińcy kierują do trwających, zaciekłych walk trzymane wcześniej w rezerwie oddziały, z których wiele zostało wyszkolonych i wyposażonych przez Zachód.

Celem jest przedarcie się przez rosyjskie pola minowe i fortyfikacje w kierunku miasta Tokmak, a jeśli to się powiedzie, dalej, do Melitopola i wybrzeża Morza Azowskiego - pisze nowojorski dziennik, cytując ukraińskich oficjeli. Szerszym założeniem tej operacji byłoby przerwanie rosyjskiego połączenia lądowego między okupowanym Krymem i Rosją.

Rosyjscy okupanci powinni wrócić z Krymu do Rosji, póki most krymski jeszcze jako tako funkcjonuje - oświadczył w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Z kolei amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW), nawiązując do artykułu dziennika "New York Times", studzi emocje. Zaznacza, że jest to być może dopiero początek owego "głównego uderzenia". Dodano, że siły ukraińskie w tym rejonie są szacowane na ok. trzy bataliony, podczas gdy Ukraina ma jeszcze dysponować kilkoma niezagospodarowanymi brygadami, które planuje wykorzystać w kontrofensywie.

Zachodni oficjele niepotrzebnie rozbudzają oczekiwania szybkich i gwałtownych postępów, których Ukraińcy raczej nie są zdolni osiągnąć. Przedstawiają również prognozy, które nie powinny raczej być ogłaszane publicznie - ostrzega ISW.

Według think tanku siły ukraińskie są zdolne do osiągnięcia znacznych postępów, jednak raczej w długim okresie i z tymczasowym zmniejszeniem dynamiki w związku z koniecznością osłabiania i pokonywania rosyjskich linii obrony oraz rotacji własnych sił.