Amerykański Instytut Studiów nad Wojną ocenił, że czołgi, które państwa Zachodu przekażą Ukrainie, wzmocnią jej wojska zmechanizowane, pomogą w pokonaniu sił rosyjskich i w wyzwoleniu okupowanego terytorium kraju.

Think tank już wcześniej oceniał, że Zachód poprzez powolne lub ograniczone dostawy uzbrojenia dla Ukrainy przyczynił się do niezdolności wojsk tego państwa do rozbicia sił rosyjskich, które ugrzęzły pod Bachmutem w obwodzie donieckim, ponieważ nowy sprzęt umożliwiłby przeprowadzenie dużej kontrofensywy.

Według doniesień prasowych i deklaracji zachodnich polityków, państwa NATO przekażą Ukrainie nowoczesne czołgi podstawowe - pisze ISW w najnowszej analizie.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden jest coraz bliższy podjęcia decyzji o wysłania znaczącej liczby czołgów M1 Abrams na Ukrainę. Dzienniki "Wall Street Journal" i "New York Times" podały, ze decyzja w tej sprawie może zostać ogłoszona jeszcze w środę.

Według wtorkowych informacji "Spiegla", niemiecki rząd podjął już decyzję o przekazaniu Ukrainie co najmniej jednej kompanii czołgów Leopard 2A6 oraz o zezwoleniu innym państwom na wysyłanie tych maszyn na Ukrainę.

Również we wtorek polski minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił, że Polska zwróciła się do Niemiec z formalnym wnioskiem o zezwolenie na przekazania czołgów Leopard 2 Ukrainie. Polskie władze deklarowały, że podarują Kijowowi kompanię czołgów, czyli 14 maszyn.

W połowie stycznia rząd Wielkiej Brytanii ogłosił przekazanie Ukrainie 14 czołgów Challenger 2. Również Francja nie wyklucza wysłania Ukrainie czołgów Leclerc, o czym mówił prezydent Emmanuel Macron.

Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny mówił w grudniu, że jego wojska do przeprowadzenia kontrofensywy potrzebują 300 czołgów podstawowych, nie licząc innego uzbrojenia - przypomina ISW.