​Wojna z Ukrainą wchodzi w nową fazę, podkreśliła stacja CNN w nawiązaniu do przybycia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego do USA w trzechsetny dzień agresji Putina na Ukrainę. Twierdzi, że wizyta ma nie tylko wymiar symboliczny.

Stacja zwróciła uwagę na symbolikę ubiorów przywódców obydwu krajów, niebiesko-żółty krawat Joe Bidena i zieloną bluzę Wołodymyra Zełenskiego.

W kontekście nasilonych ataków Kremla na ukraińskie cele cywilne amerykańska telewizja przestrzegła przed patem. Przytaczając zapewnienie Bidena o kontynuowaniu pomocy Ukrainie w 2023 roku, wysnuła wniosek, że amerykański przywódca nie przewiduje zakończenia konfliktu w najbliższym czasie.

CNN nie przeoczyła wątpliwości państw zachodnich wspierających Kijów co do długoterminowych planów Zełenskiego. W Waszyngtonie przekonywał, że droga do zakończenia wojny nie będzie polegała na ustępstwach wobec Rosji. "Amerykańscy urzędnicy uważają, że Ukrainie może być coraz trudniej odzyskać terytorium od Rosji, która umacnia swoje pozycje - co może doprowadzić do krwawego impasu" - oceniła CNN.

Stacja dodała, powołując się na swe źródła, że ukraiński przywódca nie jechałby do Waszyngtonu, gdyby nie nastąpił znaczący rozwój w dwustronnych stosunkach z Ameryką. Za przejaw tego uznał przekazanie systemu obrony przeciwrakietowej Patriot. Niezależnie od dziesiątek miliardów dolarów pomocy wojskowej przywódca Ukrainy wciąż jednak  zabiega o dodatkowe wsparcie USA.

"Jednak nowa faza ma miejsce nie tylko na polu walki. Przywódcy na całym świecie muszą zmierzyć się z gorzkimi skutkami inwazji Rosji. Wyższe ceny energii i żywności, częściowo wywołane twardymi sankcjami na Moskwę, przysporzyły kłopotów politykom w Europie i Stanach Zjednoczonych" - przyznała CNN.

Zaakcentowała, że republikanie, którzy przejmą kontrolę nad Izbą Reprezentantów USA, dali jasno do zrozumienia, że nie zatwierdzą każdego z wniosków Bidena o pomoc dla Ukrainy. "Niektórzy z nich odmówili udziału w przemówieniu Zełenskiego w Kongresie, protestując przeciwko temu, co ich zdaniem jest niepohamowanym wypływem dolarów z USA" - skomentowała CNN.

Media włoskie: Podróż Zełenskiego wzmacnia sojusz z USA

Pierwsza zagraniczna podróż prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego od początku wojny wyznacza jej nową fazę i wzmacnia sojusz Kijowa z USA - podkreśla włoska agencja Ansa, relacjonując wizytę przywódcy Ukrainy w Waszyngtonie. Prasa włoska w czwartek zwraca uwagę na zapewnienia prezydenta Joe Bidena, że USA popierają dążenia Ukrainy do sprawiedliwego pokoju.

"Spotkania z sojusznikami twarzą w twarz były dla Bidena zawsze ważne, ale nikt nie spodziewał się zobaczyć Zełenskiego w amerykańskiej stolicy" - podkreśla dziennik "Corriere della Sera". Odnotowuje, że obaj przywódcy rozmawiali przez telefon 11 grudnia, ale do wtorku nie wyciekła żadna informacja o przygotowywanej podróży.

"To podróż, by podziękować krajowi, który najbardziej pomaga militarnie Ukrainie, ale i po to, by poprosić o więcej"- zaznacza największa włoska gazeta. Przypomina, że kiedy przed 10 miesiącami Amerykanie opracowali plan ewakuacji Zełenskiego z Kijowa, odpowiedział im: "Potrzebuję amunicji, a nie podwózki".

"Teraz nikt nie spodziewa się ukraińskiej porażki, ale Zełenski i jego otoczenie chcą więcej, chcą zwyciężyć, podczas gdy sytuacja w terenie przekształca się w impas, który sprawi, że trudne będzie odzyskanie utraconych obszarów" - stwierdza dziennik. Zwraca ponadto uwagę na to, że w ciągu prawie 10 miesięcy wojny doszło też do napięć, kiedy Kijów zarzucał zachodnim sojusznikom, że nie robią wystarczająco dużo, albo gdy Waszyngton obawiał się eskalacji z Rosją.

"W przeciwieństwie do wielu zachodnich liderów, którzy pojechali pociągiem do Kijowa, Biden uniknął tej podróży, z powodów bezpieczeństwa, ale może także obawiając się, że sprowokuje Putina"- zaznacza "Corriere della Sera". Jak podsumowuje, teraz "ton jest spokojniejszy", a obaj przywódcy usiedli przy kominku w Białym Domu w "najciemniejszym", czyli najkrótszym dniu roku.

W komentarzu do zapowiedzianego kolejnego pakietu amerykańskiej pomocy przyznaje się zarazem, że "Zełenski nie zawozi do domu wszystkiego, co chce", ale wykorzystał mównicę Kongresu, by podziękować i wystosować apel do obu partii mówiąc: "Pieniądze, które dajecie to nie dobroczynność, ale inwestycja w globalne bezpieczeństwo".

"Biden-Zełenski: walka o sprawiedliwy pokój"- tak spotkanie w Białym Domu podsumowuje "La Repubblica". Odnotowuje obietnicę prezydenta Joe Bidena, złożoną przywódcy Ukrainy: "Nie jesteście nigdy sami, nigdy nie będziecie".

"La Stampa" zwraca uwagę na słowa Zełenskiego na konferencji prasowej: "Życzę wam pokoju". "Oto - dodaje gazeta - przesłanie skierowane do świata przez prezydenta Ukrainy". Na łamach tych zaznacza się, że szczególnie poruszające były jego słowa: "Życzę wam tego, abyście zobaczyli swoje dzieci żywe i dorosłe".

Za najważniejszy rezultat uznaje to, że z historycznej, pierwszej zagranicznej podróży od początku agresji Zełenski "zawozi do domu potwierdzenie dostaw baterii systemu obrony przeciwlotniczej Patriot" oraz bezwarunkowe poparcie Stanów Zjednoczonych przez cały 2023 rok, oraz "przez cały potrzebny czas".