Ben Stiller spotkał się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Dzień wcześniej amerykański aktor był w Polsce, gdzie rozmawiał z ukraińskimi uchodźcami. Stiller jest ambasadorem dobrej woli Agencji ONZ ds. uchodźców.

"Ukraińcy czują wsparcie całego świata, wielu znanych osób. Wizyta Bena Stillera to potwierdza. Pańska wizyta w Irpieniu i Makarowie, spotkania z naszymi ludźmi mówią wiele. Jesteśmy wdzięczni za to, że przyjechał pan tu - w tym trudnym czasie dla naszego kraju" - napisał na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Zełenski opublikował film, na którym widać jego przywitanie ze Stillerem. Jest pan moim bohaterem - mówił do prezydenta Ukrainy Stiller. Nie, nie - odpowiadał wyraźnie zmieszany Zełenski.

Porzucił pan dla tego wspaniałą karierę aktorską - dodawał Stiller. Nie tak wspaniałą jak pańska - skwitował z uśmiechem Zełenski.

Stiller w rozmowie podkreślał, że zachowanie Zełenskiego, jego sposób rządzenia krajem jest inspirujący.

Wiem, że teraz w mediach jest wiele informacji, iż w Ukrainie nie jest bezpiecznie. Zdajemy sobie z tego sprawę - z powodu wojny nie może tu być wszędzie bezpiecznie. Ale bardzo ważne dla nas jest, by ludzie nie zapomnieli (o wojnie - przyp. red.) - podkreślał Zęłenski. Jak dodawał, zdaje sobie sprawę, że dla odbiorców codzienne informacje o wojnie przestają być interesujące. Ale dla nas to bardzo ważne - mówił prezydent Ukrainy. I jak dodawał, zwracanie uwagi na wojnę w jego kraju jest możliwe m.in. dzięki takim ludziom jak Stiller.

Myślę, że jest trudno zrozumieć, co tu się dzieje, jeśli się tu nie było. Byłem rano w Irpieniu. Stopień zniszczenia - gdy widzisz go w telewizji, w mediach społecznościowych - to zupełnie co innego niż to, co widzisz w rzeczywistości  - podkreślał Stiller.

W niedzielę amerykański aktor spotkał się z ukraińskimi uchodźcami w Polsce.