W sobotę triumfował na normalnej skoczni w Whistler, a dzień później... zatrzymała go policja. Trzykrotny mistrz olimpijski Simon Ammann zaspał i wraz z rzecznikiem prasowym pędził samochodem na konferencję prasową. Skoczek tak popędzał prowadzącego auto rzecznika, że przekroczyli prędkość i zostali zatrzymani przez kanadyjskich funkcjonariuszy.

W pewnym momencie usłyszałem wyjące za nami syreny. Myślałem, że policja chce nas wyprzedzić. Okazało się, że te syreny dotyczyły nas - opowiadał Ammann.

Policjanci nie rozpoznali Simiego, a my też nic im nie mówiliśmy, ponieważ chcieliśmy jak najszybciej odjechać - dodał rzecznik prasowy.

Za przekroczenie prędkości, rzecznik prasowy szwajcarskiej kadry został ukarany mandatem w wysokości 138 dolarów kanadyjskich. Uśmiechnięty Ammann zadeklarował jednak spłatę połowy tej kwoty, ponieważ to z jego powodu kierowca przekroczył prędkość.