We wtorek odbyła się akcja charytatywna na rzecz Ukrainy pod hasłem "Lubimy barszcz ukraiński" w siedzibie opozycyjnej białoruskiej Partii BNF w Mińsku. "Barszcz ukraiński to nie tylko potrawa znana na całym świecie, ale też symbol naszej miłości do Ukrainy i do jej obywateli, którzy teraz walczą o demokrację i niezależność - także naszej Białorusi" - powiedziała jedna z organizatorek, reżyserka Wolha Mikałajczyk.

Podczas spotkania chętni mogli skosztować barszczu ukraińskiego i ofiarować środki finansowe na rzecz rannych żołnierzy oraz uchodźców ukraińskich. Jak podkreśliła Mikałajczyk, rannym Ukraińcom brakuje lekarstw i środków opatrunkowych, więc zebrane fundusze zostaną przeznaczone miedzy innymi na ten cel.

Wśród uczestników akcji byli m.in. były przewodniczący Rady Najwyższej niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz, były więzień polityczny Pawieł Siewiaryniec oraz członkowie Komitetu Solidarności z Ukrainą.

Mówcy opowiadali o wydarzeniach na Majdanie. Uczczono także pamięć Białorusina Michaiła Żyznieuskiego, który jako jeden z pierwszych zginął w starciach w ukraińskiej stolicy.

(acz)