Magdalena Fręch na pierwszej rundzie zakończyła swoją przygodę z turniejem singlowym Wimbledonu. Polka nie sprawiła niespodzianki, przegrywając 3:6, 3:6 ze znacznie wyżej notowaną Tunezyjką Ons Jabeur.

Jabeur rozstawiona jest w tegorocznym Wimbledonie z numerem szóstym. Fręch zajmuje 70. miejsce w światowym rankingu.

Przed rokiem Tunezyjka dotarła do finału turnieju w Londynie.

Pierwsze cztery gemy meczu Fręch z Jabeur były wyrównane. Polka prezentowała się bardzo dobrze. Sytuacja uległa zmianie po tym jak nasza tenisistka straciła gema przy własnym serwisie. Pojawiło się wiecej nerwów, a wtedy też mocniej zaatakowała rywalka i pierwszego seta Polka przegrała 3:6.

Drugi set to dominacja wyżej notowanej Jabeur, ale Fręch udało się doprowadzić do wyrówanania 3:3. Potem Tunezyjka znów wrzuciła wyższy bieg, odzyskała koncentrację i w pełni zasłużenie awansowała do drugiej rundy.

Fręch grała z Jabeur drugi raz w karierze i doznała drugiej porażki. Poprzednia miała miejsce w marcu w Indian Wells.

Polka popełniła tylko 13 niewymuszonych błędów, wobec 29 Jabeur, ale miała też znacznie mniej zagrań kończących - tylko cztery, a Tunezyjka aż 33.

W poniedziałek swoje pierwsze mecze wygrali: Iga Świątek, Magda Linette i Hubert Hurkacz.