W Niedzielę Wielkanocną wsłuchujemy się w dźwięki, które tego dnia nam towarzyszą. To m.in. pieśni wielkanocne. Ile ich jest i jakie są śpiewane najczęściej w polskich kościołach? O tym, w rozmowie z dziennikarką RMF FM, Agnieszką Pietrzak, opowiada ksiądz doktor Wojciech Kałamarz - kompozytor, dyrygent, kantor i redaktor naczelny znanego od prawie 150 lat Śpiewnika Kościelnego ks. Jana Siedleckiego.

"Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne dla użytku młodzieży szkolnej" pod redakcją ks. Jana Siedleckiego, wydany został w Krakowie w 1876 roku. Ks. Siedlecki zamieścił w nim pieśni ze "Śpiewnika Kościelnego" Michała Mioduszewskiego, ale też włączył do niego pieśni ówcześnie śpiewane. Większość z nich pochodzi z południa Polski, jednak Siedlecki sięgnął też do tradycji innych regionów.

W swojej historii śpiewnik ks. Siedleckiego zmieniał się wielokrotnie. Co 15-20 lat pojawiało się nowe, gruntownie zmienione wydanie.

Pieśni wielkanocne w Śpiewniku Kościelnym ks. Jana Siedleckiego

Okres wielkanocny w Kościele Katolickim to nie tylko hucznie obchodzony czas od Triduum Paschalnego do Poniedziałku Wielkanocnego. To pięćdziesiąt dni od Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego. W tym okresie wierzący obchodzą również święto Miłosierdzia Bożego i Wniebowstąpienia Pańskiego.

Święta Wielkanocne są centrum misterium chrześcijaństwa - zwycięstwa życia nad śmiercią, miłości nad nienawiścią. Tym bardziej pojawia się pytanie, dlaczego, w tym radosnym i, w kalendarzu liturgicznym, długotrwającym okresie tak mało mamy pieśni?

Tych pieśni jest niedużo. W porównaniu do pieśni maryjnych, w porównaniu do kolęd - tych pieśni jest naprawdę niewiele. Trochę mnie to martwi - mówi ks. Wojciech Kałamarz, redaktor naczelny śpiewnika ks. Siedleckiego. 

Do najpopularniejszych polskich pieśni wielkanocnych należą "Zwycięzca śmierci", "Wesoły nam dzień dziś nastał", jednak ulubioną pieśnią ks. Kałamarza jest XIV-wieczna pieśń "Chrystus zmartwychwstał jest". 

Lubię pieśni, które tworzą tożsamość. Powtarzam studentom, że Amerykanie nie mają takich starych pieśni. Ich tożsamość nie jest ugruntowana na tak starej tradycji, jak religijność na przykład w Polsce. Nie mają "Bogurodzicy", nie mają "Chrystus zmartwychwstał jest" -  podkreślił ks. Kałamarz.

Dźwięki Wielkiejnocy to nie tylko pieśni

W Niedzielę Wielkanocną skupiamy się na dźwięku. W polskich kościołach pełnią dźwięku rozbrzmiewają dzwony i organy. Znamy również tarabanienie, czyli uderzanie w tarabany, oznajmiające radosną nowinę o Zmartwychwstaniu Pańskim.

W Chełmnie, z wieży kościoła Farnego grała cała orkiestra i strzelały armaty. Cały zespół ludzi obwieszczał światu Zmartwychwstanie. To piękne. Te wystrzały, żeby z hukiem witać Zmartwychwstałego. Radość, jaka eksploduje... Dawniej, gdy była rezurekcja, rano przychodził ksiądz i wystawiał Najświętszy Sakrament w grobie i obwieszczał światu: "Zmartwychwstał Chrystus Pan, Alleluja, który zawisł na drzewie krzyża, Alleluja". Tak brzmiało moje dzieciństwo - wspomina ks. doktor Kałamarz.

"Nie ma się u nas komu cieszyć"

Chociaż Wielkanoc jest najważniejszym okresem w kalendarzu liturgicznym, to pieśni wielkanocnych jest stosunkowo niewiele. Ks. Wojciech Kałamarz zauważa, że w polskiej obrzędowości więcej jest pieśni pasyjnych, co może być spowodowane polską historią i doświadczeniami.

Przychodzi ten okres Wielkanocy i zapominamy, że on trochę trwa, aż do pięćdziesiątnicy. Zapominamy się radować. Wielki post celebrujemy, natomiast jest okres wielkanocny, a u nas się nie ma komu cieszyć - ubolewa redaktor Śpiewnika Kościelnego. Ks. Kałamarz podkreślił, że chociaż jest kompozytorem, nie chciałby zasypać śpiewnika swoimi pieśniami. Ten okres jest wielki, potężny, święty, najważniejszy. Ja się czuję tym skrępowany - mówił w rozmowie z dziennikarką RMF FM, Agnieszką Pietrzak.

Zachęcamy do odwiedzenia strony Śpiewnika Kościelnego ks. Jana Siedleckiego, gdzie można poznać historię śpiewnika i wysłuchać pieśni, nie tylko wielkanocnych.