Libijskie siły bezpieczeństwa zaczęły strzelać w powietrze, żeby rozpędzić grupę 400 osób, protestujących przeciwko Muammarowi Kadafiemu. Protest zorganizowano w dzielnicy Tażura we wschodniej części Trypolisu, gdzie wcześniej dochodziło do starć między przeciwnikami Kadafiego a lojalnymi wobec niego oddziałami.

Na miejsce protestu przyjechały samochody terenowe z których wyskoczyli uzbrojeni napastnicy. Nad placem pojawił się śmigłowiec wojskowy, a na pobliskich ulicach - pojazdy sił bezpieczeństwa.Jak podała telewizja Al Dżazira szef wywiadu zagranicznego Libii ma w imieniu Muammara Kadafiego negocjować ze zbuntowaną wschodnią częścią kraju. Źródła rządowe nie wspominają o żadnych planowanych negocjacjach.