Była osobista pielęgniarka libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego, Hałyna Kołotnycka, najwyraźniej nie dostała azylu w Norwegii. Dziennik "VG" poinformował jednak, że nadal pozostaje w kraju. 38-letnia Ukrainka w lutym opuściła Libię. Do Norwegii miała przyjechać w zeszłym tygodniu.

Według tabloidu "Verdens Gang", znanego w Norwegii jako "VG", Kołotnycka przeprowadziła po przyjeździe rozmowę z przedstawicielami policji imigracyjnej. Miała powiedzieć, że pracowała dla Kaddafiego i poprosić o azyl.

Dziennik pisze, że należąca do najbliższego kręgu zaufanych ludzi Kaddafiego pielęgniarka może uzyskać specjalne zezwolenie ministerstwa sprawiedliwości Norwegii na dalszy pobyt w kraju.

Może bowiem dysponować ważnymi informacjami o libijskim przywódcy, który usiłuje stłumić trwające w kraju powstanie, wspomagane przez bombardowania NATO. Informacje te mogą być interesujące dla zachodnich wywiadów i dlatego Kołotnycka może być w związku z tym przesłuchana przez norweskie służby specjalne.

Należąca do NATO Norwegia uczestniczy w operacji, której celem jest wymuszenie przestrzegania ustanowionej przez ONZ strefy zakazu lotów nad Libią oraz ochrona ludności cywilnej tego kraju.