Nie ma przeszkód, by wybory prezydenckie przeprowadzić we wszystkich gminach dotkniętych ostatnimi powodziami - oświadczyła Państwowa Komisja Wyborcza. Na konferencji prasowej PKW przedstawiła raporty z terenów zalanych przez wodę.

Część zniszczonych podczas powodzi lokali wyborczych już została wyremontowana, a część jest w trakcie remontu. Te, których nie uda się przygotować do 20 czerwca, zostaną przeniesione do innych pomieszczeń. Niekiedy zmienią się miejscowości, gdzie można oddać głos. Zmiana lokali dotyczy 10 obwodów.

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Stefan Jaworski. Zastrzegł jednak, że głosowanie na niektórych terenach będzie przebiegało w warunkach dalekich od zwyczajowo przyjętych. Chodzi przede wszystkim o miejscowości na Lubelszczyźnie, Tarnobrzega i Płocka. O tych zmianach muszą informować samorządy.

Jak zaznaczył, nie obawia się protestów w związku ze zmianą miejsca głosowania, chociaż ordynacja wyborcza wymaga, by ta informacja była opublikowana najpóźniej 35 dni przed wyborami. Jeśli takie protesty będą - ich zasadność oceni sąd - dodają członkowie PKW

Szef PKW poinformował również, że na terenach dotkniętych powodzią sporządzone zostały spisy wyborców, a organy samorządowe podejmują "niezbędne działania informacyjno-organizacyjne" dla przekazania wyborcom informacji o zmianie miejsca głosowania wszędzie tam, gdzie było to konieczne oraz wydają na żądanie zaświadczenia o prawie do głosowania wyborcom ewakuowanym.

Według niego, z uzyskanych od okręgowych komisji wyborczych informacji wynika, że wyborcy, którzy stracili wszelkie dokumenty pozwalające na potwierdzenie ich tożsamości, nie będą mieli problemu z wyrobieniem nowych dokumentów w trybie priorytetowym.

Jaworski powiedział również, że taka sama informacja została już przekazana pełniącemu obowiązki prezydenta marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu, premierowi Donaldowi Tuskowi oraz pełnomocnikom wyborczym wszystkich 10 kandydatów na prezydenta.