Biało-czerwoni koszykarze wygrali pierwszy mecz preeliminacji Eurobasketu zaplanowanego na 2025 rok. Polacy pokonali na wyjeździe Austriaków 91:55, ale nie ustrzegli się słabszych momentów w grze. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobył Aleksander Dziewa – 15, ale swój punktowy wkład w zwycięstwo miała cała dwunastka, która zagrała przeciwko Austrii. Teraz pora, by odpocząć przez ruszającymi za kilka dni mistrzostwami Europy.

Polacy bardzo dobrze rozpoczęli mecz z Austrią. Nasza wyjściowa piątka: Mateusz Ponitka, AJ Slaughter, Michał Sokołowski, Aleksander Dziewa i Aleksander Balcerowski wypracowali w 10 minut bardzo solidną przewagę (25:8). Niestety tak dobrego poziomu nie potrafili utrzymać nasi rezerwowi, których posłał do boju trener Igor Milicić w drugiej kwarcie. Tę część spotkania Polacy przegrali (11:17) popełniając kilka prostych błędów w defensywie. W przerwie w naszej szatni mogły paść mocniejsze słowa.

Najważniejsze, że po powrocie na parkiet znów zdecydowanie odskoczyliśmy rywalom za sprawą, szybszej i skutecznej gry. Oprócz liderów zespołu lepiej zagrali w końcu rezerwowi i przed ostatnią częścią spotkania wygrywaliśmy aż 65:35. Austriacy przez 10 minut zdołali zdobyć tylko 10 punktów. My aż 29. Czwarta kwarta nie zmieniła już obrazu gry. Biało-czerwoni jeszcze nieznacznie powiększyli przewagę. Austriacy nie okazali się wymagającym rywalem, ale trener Igor Milicić będzie miał też sporo materiałów do analizy, bo w naszej grze były przestoje, słabsze momenty. Do tego kilka głupich strat. Nie mieliśmy też przewagi w zbiórkach.

Cała nasza dwunastka zdobyła w tym meczu punkty. Najskuteczniejszym zawodnikiem naszego zespołu był Dziewa, który rzucił 15 punktów. 12 dołożył Ponitka. 11 punktów to dorobek Michała Michalaka. Nie potrafiliśmy w tym meczu wygrać walki na tablicach. Polacy zebrali 38 piłek. Austriacy tylko o jedną mniej. Aż 11 piłek rywale zebrali na naszej tablicy.

Po pierwszych dwóch spotkania preeliminacji Polacy mają na koncie jedno zwycięstwo i jedną porażką. W czwartek przegrali w Warszawie z Chorwatami 69:72. Kolejne spotkania rozegramy w listopadzie. Wtedy podejmiemy na własnym terenie Szwajcarów i zagramy wyjazdowy rewanż z Chorwacją.

Biało-czerwoni przeniosą się teraz do czeskiej Pragi i tak już w piątek rozegrają pierwszy mecz tegorocznego Eurobasketu. Nasza reprezentacja zmierzy się z reprezentacją Czech. Później naszymi rywalami będą także Izraelczycy, Finowie, Serbowie oraz Holendrzy. Cztery drużyny awansują do kolejnej fazy turnieju. 

Opracowanie: