W piątek Adam Małysz wystartuje w pierwszym rajdzie w swojej karierze - Hunagarian Baja, zaliczanym do klasyfikacji terenowych mistrzostw Europy. Przygotowywał się bardzo solidnie, bo przecież zawsze pierwszy poważny sprawdzian jest najtrudniejszy - mówi kolega Małysza z załogi RMF Caroline Team, pilot Rafał Marton.

Trasa trzydniowej imprezy rozgrywanej w rejonie węgierskiego miasta Gyoer ma około 400 km długości, jest trudna technicznie i wymagająca dla sprzętu. W czwartek przewidziany jest odbiór administracyjny i badanie techniczne, start do pierwszego odcinka specjalnego odbędzie się dzień później o godzinie 18.

Załoga RMF Caroline Team - Adam Małysz z pilotem Rafałem Martonem - pojedzie samochodem Porsche Cayenne z numerem startowym "24". W ubiegłym tygodniu bardzo intensywnie trenowaliśmy na poligonie w Drawsku Pomorskim, samochód został ustawiony na węgierskie trasy, teraz przechodzi kapitalny przegląd. W czwartek około 5 rano wyjeżdżamy z Wisły na Węgry. Załoga jest dobrze przygotowana, Adam jest gotowy do swojego pierwszego startu - zapewnia Marton.

Adam bardzo solidnie przygotowywał się do startu na Węgrzech, bo przecież zawsze pierwszy poważny sprawdzian jest najtrudniejszy. Dla nas to będzie kolejny etap przygotowań przed Dakarem, załoga musi się "docierać" bezpośrednio w walce, a nie tylko na treningach. Jedziemy po naukę, takie jest nasze zadanie - dodał.

Załoga Małysz-Marton została już również zgłoszona do południowoamerykańskiego Rajdu Dakar, który 1 stycznia rozpocznie się w Mar del Plata nad Oceanem Atlantyckim.

W programie przygotowań jest jeszcze w tym roku start w jesiennym Rajdzie Egiptu, rundzie mistrzostw świata FIM w dniach 1-9 października, a później treningi na wydmach w Maroku.