Dziś zawodników XVI Rajdu Drezno-Wrocław czeka walka w piasku, transport do Lipska oraz odcinek specjalny na terenie kopalni odkrywkowej. Wczoraj na starcie do off-roadowych zmagań stanęło ponad trzysta załóg z różnych zakątków Europy. Motocykliści, zawodnicy na quadach, załogi w samochodach i ciężarówkach miały do pokonania prolog i odcinek specjalny na piaskowni.

Prolog polegał na pokonaniu kilku pętli na specjalnie przygotowanym torze w jak najlepszym czasie. Na terenach dawnej fabryki w Dreźnie zawodnicy walczyli z muldami, wodą i dość stromymi podjazdami. W kilku wąskich miejscach na prologu tworzyły się dziś korki. W momencie gdy właśnie tam grzęzło jedno z aut za nim ustawiała się kolejka. Trzeba było czasami czekać po kilkanaście minut - opisywał trasę prologu Aleksander Fazi Szandrowski.

Drugi odcinek to była piaskownia pod Dreznem. Dosyć ciekawy OS. Trochę piasku, dużo zjazdów, jazda na roadbooka. Udało nam się zaliczyć wszystkie punkty kontrolne. Wykręciliśmy dobry czas. Jesteśmy bardzo zadowoleni po dzisiejszym dniu - dodał na mecie odcinka specjalnego kierowca RMF Caroline Team.