Warszawski sąd nie zgodził się na wniosek Ryszarda Boguckiego o zmianę składu sędziowskiego. Twierdził, że sędziowie nie są bezstronni. Bogucki jest oskarżony o współudział w zabójstwie generała Marka Papały.

Bogucki złożył dziś nowe wnioski. Zażyczył sobie, by zmienić terminy przesłuchań trzech świadków. Poprosił sąd o numery telefonów do adwokatów, których chce wynająć i zaproponował terminy, w których chciałby przebywać w areszcie w Katowicach.

Sędziowie muszą zająć się tymi wnioskami. Dzięki proceduralnym sztuczkom Boguckiego udało się już o półtora miesiąca przesunąć przesłuchanie najważniejszego świadka - Małgorzaty Papały, wdowy po byłym szefie policji.

Wczoraj sąd zgodził się na zmianę obrońców z urzędu Boguckiego. Twierdził on, że nie jest w stanie porozumieć się ze swoimi mecenasami.

Poza Boguckim w sprawie oskarżony jest także Andrzej Z. pseud. Słowik. Obu oskarżonym grozi dożywocie.

Prokuratura zarzuciła Andrzejowi Z. nakłanianie za 40 tys. dolarów Artura Zirajewskiego do zabójstwa Papały. "Słowik" - skazany m.in. w 2004 r. na 6 lat za założenie tego gangu i kierowanie nim - przebywa w areszcie od czasu ekstradycji z Hiszpanii w 2003 r.

Na Boguckim ciąży natomiast zarzut obserwowania miejsca zabójstwa Papały i bezskutecznego nakłaniania w 1998 r. za 30 tys. dolarów Zbigniewa G. do zabójstwa generała. Boguckiego zatrzymano w 2001 r. w Meksyku, który wydał go Polsce. Odsiaduje on już wyrok 25 lat więzienia za zabójstwo szefa gangu pruszkowskiego Andrzeja Kolikowskiego, pseud. Pershing.

B. szefa policji zastrzelono 25 czerwca 1998 r. przed blokiem w Warszawie, gdzie mieszkał.