Trzy niemieckie telewizje transmitowały lądowanie samolotu z trumną z ciałem Marii Kaczyńskiej. Bezpośrednią transmisję przeprowadzono również z przejazdu konduktu żałobnego przez Warszawę. Niemieckie media miały swoich korespondentów na lotnisku Okęcie i na Krakowskim Przedmieściu.

W momencie przenoszenia trumny z samolotu na podest na płycie lotniska, zamilkły komentarze dziennikarzy. Wcześniej usłyszeć można było wiele ciepłych słów pod adresem żony prezydenta. Wielokrotnie padło stwierdzenie, że choć jej mąż był kontrowersyjną postacią na politycznej scenie, sama Maria Kaczyńska cieszyła się sympatią bardzo wielu osób.

Korespondent RMF FM w Berlinie usłyszał m.in. próby przekazania niemieckim widzom wersji imienia Marysieńka, które oddaje wizerunek zmarłej prezydentowej, jako ciepłej i bliskiej osoby.

Z drugiej strony komentatorzy używali określenia "matka narodu" stawiając tezę, że Maria Kaczyńska to najbardziej lubiany polski polityk, bo za polityka, z racji swojej funkcji musiała być uważana.

Dziennikarze mówili o kwiatach, zniczach i łzach. Zdjęcia z Polakami przed Pałacem Prezydenckim i tłumami czekającymi na trasie przejazdu konduktu żałobnego nie znikają z telewizji. Czwarty dzień z rzędu Polska zajmuje najwięcej miejsca w niemieckich mediach.