150 pracowników planuje zatrudnić w Polsce czeski przewoźnik kolejowy Leo Express, który chce jeździć na liniach Warszawa - Poznań - Szczecin, Warszawa - Kraków i Warszawa - Katowice - Gliwice. Firma będzie szukać m.in. maszynistów i sprzedawców biletów.

LEO Express razem z polskim partnerem - przewoźnikiem DLA - złożył wniosek u zarządcy polskiej infrastruktury kolejowej o przydzielenie tych tras w rozkładzie 2013/2014, czyli tym, który zacznie obowiązywać w drugą niedzielę grudnia tego roku.

Przewoźnik planuje zatrudnić fachowców i specjalistów z kilku zawodów - maszynistów, personel pokładowy pociągów (stewardzi), pracowników do sprzedaży biletów i obsługi klientów. Początkowo wszystkie zgłoszenia będą ewidencjonowane, a po przejściu do kolejnego etapu prac przygotowawczych nad projektem LEO Express w Polsce przewoźnik rozpocznie zapraszanie zgłoszonych kandydatów na rozmowy kwalifikacyjne - poinformowała firma w komunikacie.

Planujemy uzupełnić dotychczasową ofertę usług przewozowych na rynku kolejowego transportu dalekobieżnego w Polsce i zatrudnić ponad 150 pracowników, którzy będą zmotywowani do zbudowania nowej jakości usług oraz obsługi klienta na kolei - powiedział cytowany w komunikacie właściciel i prezes Leo Express Leosz Novotny. 

Firma startowała ze sporymi problemami

Leo Express to czeski prywatny przewoźnik kolejowy. Firma została założona w 2010 r. i weszła na czeski rynek w listopadzie 2012 roku. Początkowo nie można było jednak mówić o sukcesie. Leo Express zamówił 5 pociągów od szwajcarskiej firmy Stadler Raidl. Pierwszy skład został zbudowany w lutym 2012 roku. W listopadzie 2012 roku miano rozpocząć testy na 364-kilometrowej trasie Praga - Bogumin, ale ze względu na brak wszystkich dokumentów przewozy rozpoczęto z kilkudniowym opóźnieniem.

Z powodu awarii składów firma musiała jednak odwoływać niektóre połączenia i zwracała bilety pasażerom. Zdarzało się, że pociągi czeskiego przewoźnika jeździły obsadzone tylko w 25 procentach. Właściciel firmy zapowiada przede wszystkim ekspansję na czeskim rynku.

Leo Express wozi pasażerów na trasie Karvina - Ostrawa - Ołomuniec - Praga w Czechach. Każdego dnia na tej trasie obsługuje 16 połączeń.

Trasy, po których przewoźnik chce jeździć w Polsce to domena głównie państwowego przewoźnika PKP Intercity. Prezes spółki Janusz Malinowski mówił w kwietniu dziennikarzom, że PKP Intercity przygotowuje się do konkurowania z nowym graczem na rynku.

(MRod)