900 strażaków w dalszym ciągu walczy z pożarem w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria. Są oni wspierani z powietrza przez śmigłowce i samoloty gaśnicze. Problemem ponownie jest pogoda - w Czechach wzrosły temperatury, brakuje też deszczu.

W akcji gaśniczej w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria uczestniczy 900 strażaków. Kierujący akcją mają do dyspozycji 200 cystern, kilometry węży gaśniczych. Wspiera ich 18 śmigłowców i 5 samolotów gaśniczych.

Celem akcji jest obecnie zmniejszenie obszaru, na którym strażacy muszą interweniować, likwidując skupiska ognia lub zapobiegając jego ponownemu powstaniu. Na terenie parku jest co najmniej pięć miejsc, które wymagają walki z tlącym się ogniem.

W czasie weekendu obszar interwencji udało się zmniejszyć o jedną piątą. Ogień w Czeskiej Szwajcarii spalił około 1060 hektarów.

Pogoda znów nie pomaga

Strażacy nie mają po swojej stronie pogody. Ponownie wzrosły temperatury. W ciągu ostatnich trzech dni w Czeskiej Szwajcarii spadło maksymalnie pięć milimetrów deszczu.

Według Czeskiego Instytutu Hydrometeorologicznego, w najbliższych dniach sytuacja się nie poprawi. Od wtorku wiatr ma wiać słabiej niż obecnie. Po porannych mgłach widoczność jest dobra i pozwala na gaszenie pożaru z powietrza.

Znaczącą pomoc stanowi 12 śmigłowców niemieckich, operujących z terytorium Niemiec i zrzucających wodę po czeskiej stronie wspólnej granicy.

Wydatna pomoc ze strony Polaków

Pożar w parku narodowym wybuchł w niedzielę 24 lipca i szybko objął obszar o powierzchni ponad 1000 hektarów, w tym trudno dostępne tereny.

Do akcji oddelegowana została polska grupa ratownicza złożona z policjantów i strażaków. Polacy wylecieli do Czech z Warszawy policyjnym śmigłowcem S-70i Black Hawk we wtorek 26 lipca. Maszyna była wyposażona w specjalny zbiornik na wodę - tzw. bambi bucket o pojemności około 3 tys. litrów.

W sobotę 30 lipca Polacy zakończyli działania w Republice Czeskiej. Podczas pięciu dni działań załoga wykonała 16 lotów, spędziła 39 godzin w powietrzu. Zrzucono na płonące lasy 1,467 milion litrów wody, czyli 1467 ton. Podczas całej misji dokonano 489 zrzutów wody.