U brazylijskiego urzędnika, który w sobotę spotkał się na Florydzie z prezydentem USA Donaldem Trumpem, wykryto koronawirusa - informują media w Brazylii i USA. Mężczyźni razem pozowali do zdjęć w posiadłości przywódcy USA w Mar-a-Lago.

Po powrocie z USA do Brazylii u Fabio Wajngartena, dyrektora do spraw komunikacji prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro, wykryto koronawirusa. Przed testem wykazywał on symptomy grypy. Wajngarten czeka na wynik drugiego testu, by potwierdzić diagnozę - podaje brazylijska gazeta "Estado".

Wajngarten był członkiem delegacji, która spotkała się z Trumpem oraz jego zastępcą Miki'em Pencem kilka dni temu na Florydzie. Brazylijski urzędnik na swoim Instagramie opublikował zdjęcie, na którym pozuje z przywódcami USA. Nie wiadomo, kiedy dokładnie zostało ono zrobione.

Trump nie jest zaniepokojony nowymi doniesieniami - informuje "Washington Post", powołując się na Biały Dom. Prezydent Brazylii nie wykazuje do tej pory żadnych symptomów koronawirusa.

Według ostatnich danych w Stanach Zjednoczonych SARS-CoV-2 zaatakował ponad 1300 osób. Zmarło co najmniej 38 ludzi.

W środowym orędziu Trump ogłosił, że od północy w piątek na 30 dni zawieszone będą przyjazdy z Europy do Stanów Zjednoczonych.

Zakaz nie będzie obejmował Wielkiej Brytanii, bliskich członków rodzin obywateli USA i osób z prawem do stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Nie zostaną również nałożone ograniczenia na handel.