Delegacja Niemieckiego Związku Piłki Nożnej odwiedziła były niemiecki obóz Auschwitz. Przed Ścianą Straceń złożyli wieniec i oddali hołd zgładzonym. To właśnie w tym miejscu podczas istnienia obozu, Niemcy rozstrzelali tysiące osób, głównie Żydów i Polaków.

Do Auschwitz przybyli między innymi trener reprezentacji, Joachim Loew oraz urodzeni w Polsce zawodnicy Miroslav Klose i Lukas Podolski. Na czele delegacji stał prezes Związku Wolfgang Niersbach.

Piłkarze i działacze zwiedzili muzealną ekspozycję w bloku 4, która przybliża tematykę zagłady. Ukazane w niej zostały przyczyny osadzenia w obozie więźniów różnych narodowości oraz deportacja i masowa eksterminacja europejskich Żydów. To tam znajduje się między innymi urna z popiołami pomordowanych oraz puszki po gazie Cyklon B, który Niemcy używali do gazowania ludzi.

Widzieli dowody największych zbrodni

Reprezentacja Niemiec w piłce nożnej odwiedziła miejsca, gdzie dokonywano masowych ludobójstw. Piłkarze zwiedzili blok nr 5, w którym zgromadzone są dowody niemieckich zbrodni, między innymi włosy więźniów, dziecięce ubranka, walizki z nazwiskami i żydowskie szaty modlitewne.

Piłkarze i działacze przeszli też koło krematorium I w byłym Auschwitz I. Jej największym pomieszczeniem była kostnica, która została przebudowana na prowizoryczną komorę gazową. Obóz I funkcjonował od sierpnia 1940 roku do lipca 1943 roku, czyli do czasu uruchomienia krematoriów w Auschwitz II-Birkenau.

Przedstawiciele niemieckiego futbolu zwiedzili również ekspozycję w budynku Sauny. Tam wpisali się do księgi pamiątkowej Muzeum. Od grudnia 1943 roku w tym miejscu więźniowie byli przyjmowani do obozu. W jednej z sal ekspozycyjnych pokazane zostały fotografie rodzinne deportowanych do Auschwitz Żydów, odnalezione po wyzwoleniu na terenie obozu. Znajduje się tam też wózek, jakim wywożono popioły ofiar.

Po wizycie w byłym obozie Auschwitz I, przedstawiciele niemieckiej reprezentacji zwiedzili były obóz Auschwitz II-Birkenau, w którym podczas wojny Niemcy dokonywali masowej eksterminacji Żydów. Przeszli po terenie byłego obozu kobiecego i dalej rampą kolejową, na której od wiosny 1944 roku bieg kończyły transporty z Żydami. Widzieli ruiny dwóch największych krematoriów, a przy pomniku ofiar obozu zapalili znicze.

W ciszy i skupieniu zwiedzali muzeum

Goście zwiedzili były obóz w ciszy i spokoju. Przed ich przyjazdem część Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, która obejmuje dawny obóz macierzysty została zamknięta. W czasie, gdy Niemcy ją zwiedzali pozostali turyści kierowani byli do dawnego Auschwitz II-Birkenau.

Już kilka dni temu wicedyrektor Muzeum Andrzej Kacorzyk podkreślał, że tego typu wizyty mogą wzbudzać ogromne zainteresowanie kibiców, a placówce zależy na zapewnieniu piłkarzom spokoju przy zwiedzaniu i poznawaniu historii tego miejsca.