Amerykańscy dyplomaci zdobywają serca polskich internautów. Tym razem przedstawiciele ambasady USA w Warszawie nakręcili film o... pierogach, eksportowym polskim daniu. Pracownicy ambasady postanowili wzbogacić w Święto Dziękczynienia swoje menu. Specjalnie z tej okazji uczyli się, jak zrobić polskie pierogi z kapustą i grzybami.

Dyplomaci tajniki lepienia pierogów zgłębiali pod okiem pani Teresy Bart z Zambrowa.
To cieszka praca
- przyznał w filmie Stephen Mull, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce. Jak zaznaczył, nigdy w życiu pierogów nie lepił. Tylko jadłem - mówił z uśmiechem.

Lepienie pierogów - jak widać na filmie - sprawiło dyplomatom sporo frajdy. Kleimy razem, oh yeah! - cieszył się Sam z U.S. Marines po pierwszym samodzielnie zrobionym pierogu.

To będzie bardżo łatwe do zrobienia w domu, to dobsie - zapewnił asystent ambasadora, który dość szybko uporał się z przygotowaniem polskiego przysmaku.

Przy okazji pracy nad daniem, podczas krojenia cebuli ambasador poznał nowe polskie słowo "oskubać". Nie zabrakło rzecz jasna żartów. Pani Teresa wyjaśniła dyplomatom, do czego jeszcze służą w Polce wałki - polskie żony wykorzystują je do bicia niedobrych mężów. Pani jest świetna nauczycielka! - podsumował Mull pracę pani Teresy.

W ubiegłym roku ambasada USA w Polsce opublikowała filmik, na którym amerykańscy dyplomaci usiłowali mówić po polsku.