W 2011 roku zrobię wszystko, by stanąć w ringu i przywieźć do Polski pas. To wymaga jednak rozwagi, przygotowań, dobrego zdrowia i podpisanego kontraktu z aktualnym mistrzem. Bardzo trudne, ale możliwe - pisze Tomasz Adamek w swoim najnowszym blogu. Co prawda, czeka mnie jeszcze jedna w tym roku walka z Vinny Maddalone, ale wierzę, że zrobiliśmy wszystko, aby ją wygrać efektownie - dodaje.

Zobacz również:

Niezależnie od różnych medialnych doniesień chcę zapewnić fanów boksu, że zrobimy wszystko, aby najpóźniej jesienią 2011 roku doprowadzić do walki o pas. Z którym z mistrzów wejdę do ringu, to sprawa dalej otwarta. Więcej szczegółów na ten temat nie zna nikt, nawet najlepsza wróżka. Spodziewam się jednak, że negocjacje w tej sprawie będą trwały długie miesiące - przyznaje Adamek. Dodaje, że osiągnięcie porozumienia i podpisanie kontraktu będzie zależało od pracy promotorów, telewizji i prawników.

Bokser zdradza też kilka szczegółów z przygotowań do walki z Vinny Maddalone: Z informacji, jakie otrzymuję od promotorów, przygotowania idą pełną parą, bilety sprzedają się dobrze. Będzie więc uroczyste pożegnanie sezonu w szczęśliwej dla mnie Prudential Center w Newark. Pomimo kliku dni przerwy w treningach z powodu przeziębienia czuję się mocny.

Pełny tekst bloga Tomasza Adamka "Podsumowanie roku i plany na przyszłość" znajdziecie na jego oficjalnej stronie internetowej.