Hiszpania nie jest już głównym podejrzanym w sprawie o skażenie niebezpieczną bakterią coli. Jak się dowiedziała korespondentka RMF FM dochodzenie skupia się teraz na Niemczech, zwłaszcza na Hamburgu i okolicach. Późnym wieczorem zakończyło się w Brukseli spotkanie ekspertów państw członkowskich poświęcone tej sprawie.

Według rozmówcy korespondentki RMF FM, który wolał zachować anonimowość, przedstawiciel Berlina zachowywał się bardzo powściągliwie i przyznał, że problem jest w Niemczech.

W opublikowanym po spotkaniu komunikacie Komisja Europejska ani razu już nie wymienia Hiszpanii. Natomiast wyraża oczekiwanie, że Niemcy "tak szybko, jak to możliwe, wyjaśnią jak doszło do skażenia".

Komisja zapowiadała dwa dni temu, że właśnie dzisiaj będzie można poznać wyniki dochodzenia. Wciąż jednak nie ustalono konkretnego źródła skażenia. I dopóki nie zostanie odkryte Komisja nie będzie proponować żadnych działań na szczeblu unijnym poza apelami o mycie rąk, warzyw i owoców.