W piątek - szykująca się do przejęcia władzy - opozycja ma zaprezentować swoje koalicyjne porozumienie. Poznamy zarys umowy programowej, ale wszystkie nazwiska ministrów nie zostaną ujawnione.

Z nieoficjalnych ustaleń reportera RMF FM wynika, że w piątek poznamy co najwyżej nazwiska marszałków Sejmu i Senatu. Przesądzone wydaje się, że po dwóch latach na tych stanowiskach nastąpi zmiana. Funkcje będą sprawowane rotacyjnie.

Nie poznamy nazwisk wszystkich ministrów, bo jest to ostatni element w negocjacjach przed podpisaniem umowy koalicyjnej.

Wszystkie personalia nie są dopisane do resortów, ale wiele spraw resortowych zostało przypisanych do kompetencji partii. Lewica walczy o ostateczne rozstrzygnięcia, będą one pewnie w środę i czwartek - powiedział w rozmowie z RMF FM Krzysztof Gawkowski. Wiadomo, że jego ugrupowanie stara się o resort edukacji, rozmowy dotyczą też dyplomacji.

Ministerstwo Zdrowia ma trafić do Platformy Obywatelskiej, a resort infrastruktury do PSL-u.

Wszystko jest dopięte wtedy, kiedy jest zakomunikowane. Ale jest o krok od tego. Bardzo niewiele zostało spraw, które należy rozstrzygnąć - zaznaczył Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider PSL-u zdradził, że to on poprosił prezydenta, by na marszałka seniora wyznaczył Marka Sawickiego.

Jutro w południe zaczną się rozmowy o podziale stanowisk w Sejmie, by w poniedziałek sprawnie wybrać i marszałka, i prezydium Sejmu.

Szansę na stworzenie rządu otrzymał Mateusz Morawiecki

Pierwszy szansę na stworzenie rządu otrzymał nie przedstawiciel opozycji Donald Tusk, a Mateuszowi Morawieckiemu. Prezydent podkreślił, że w wyniku wyborów parlamentarnych żaden z komitetów nie zdobył samodzielnej większości. Przypomniał, że po ogłoszeniu wyników przez Państwową Komisję Wyborczą odbył konsultacje z wszystkimi komitetami, które będą miały swoich przedstawicieli w parlamencie.

Zarówno reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości, które uzyskało najlepszy w wyborach wynik, jak i Koalicji Obywatelskiej, która zajęła drugie miejsce, przedstawili swoich kandydatów na premiera i wyrazili wolę utworzenia rządu - przypomniał prezydent.

Jak dodał, "w trakcie konsultacji każde ze stronnictw wyraziło przekonanie, że w nowym Sejmie zgromadzi większość konieczną do poparcia swojego kandydata, jak i przyszłego rządu w całości". Także w kolejnych dniach pojawiły się nowe deklaracje i różne pomysły odnośnie obsady najważniejszych funkcji w państwie - przypomniał. Te kwestie pozostają zatem wciąż otwarte, dlatego po spokojnej analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu - poinformował. Tym samym zdecydowałem o kontynuowaniu dobrej tradycji parlamentarnej zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szanse utworzenia rządu - dodał.

Opracowanie: